Wystarczyło kilkadziesiąt minut, by drogi i ulice w Krotoszynie i okolicach zamieniły się w rwące potoki. W całym powiecie strażacy interweniują na zalanych posesjach i przy połamanych drzewach.
Na ul. Kobylińskiej w Krotoszynie pod wiaduktem w jednej chwili zebrało się tyle wody, że nie możliwy był przejazd samochodów. Pod zalanym wiaduktem utknęły dwa samochody. W jednym z pojazdów było małe dziecko. Na pomoc ruszyli mieszkańcy, jeden z kierowców postanowił na własną rękę wyciągnąć oba pojazdy. Na koniec kierującą osobówki z podtopionego pojazdu wynieśli strażacy.
Akcja wciąż trwa.