Najpierw do końca 2015 roku, później w ramach projektu unijnego z Powiatem rawickim i gminą Pakosław, teraz - przy okazji rewitalizacji centrum. Data montażu nowego monitoringu w Rawiczu była już kilka razy przekładana przez burmistrza. Tym razem, jak twierdzi Grzegorz Kubik, zaplanowano „coś z wyższej półki”.
Cztery kamery (na dawnym domu wiejskim przy Placu Wolności, na budynku przy skrzyżowaniu ulic: Przyjemskiego i Dąbrowskiego, na obiekcie starostwa przy Rynku oraz na aptece przy zbiegu ulic Wojska Polskiego i 3 Maja) nie działają od ponad dwóch lat.
Burmistrz pytany o prace nad nowym monitoringiem miejskim informuje, że gmina zleciła projekt. Przygotowuje go firma Com Star z Jutrosina. Umowa opiewa na ponad 37 tys. zł, a dokumentacja ma być gotowa do końca listopada.
Jak przekazał „Życiu” Grzegorz Kubik ma to być monitoring „z najwyższej półki”. Zakłada, m.in. kamery na wlocie do miasta czy odczyt numerów rejestracyjnych samochodów. Łącznie, gmina zaproponowała montaż ponad 30 kamer oraz utworzenie miejsc z bezpłatnym dostępem do internetu, tzw. hot spotów.
Projekt jest bardzo szeroki, ale osoba, która to projektuje ma prawo do zmiany i podania innych lokalizacji, dlatego one jeszcze mogą ulec zmianie - zaznacza burmistrz.
Inwestycja miałby zostać zrealizowana w dwóch etapach. - Miejscem, gdzie będzie można umieścić ten monitoring, jeżeli chodzi o dofinansowanie, będzie rewitalizacja centrum - zaznacza Grzegorz Kubik. Odnowienie rynku i deptaków, jeżeli uda się pozyskać pieniądze, zaplanowano w 2018 roku, ale kamery w centrum mają być kupione za pieniądze z gminnego budżetu i zamontowane wcześniej.
Kiedy dokładnie, nie wiadomo. Mało prawdopodobne, żeby udało się to jeszcze w tym roku. - Jak będę miał gotowy projekt, to prawdopodobnie będziemy chcieli częściowo go zrealizować. Tam, gdzie będzie konieczność, żeby te kilka kamer postawić - podkreśla włodarz.