28 listopada burmistrz Romuald Krzyżosiak oraz jutrosińscy radni wydali komunikat. Dokument ten powstał w związku z pojawiającymi się wśród mieszkańców informacjami o rzekomej likwidacji Zespołu Szkół im. Jana Pawła II.
- W związku z pojawiającymi się wśród mieszkańców oraz rodziców uczniów nieprawdziwymi informacjami, jakoby Gmina Jutrosin lub Rada Miejska planowały likwidację Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Jutrosinie, stanowczo informuję, że żadne działania ani uchwały w tym zakresie nie są prowadzone ani rozważane - zaprzeczają doniesieniom wadze.
Komunikat zapewnia, że organ prowadzący, gmina Jutrosin, nie podjął czynności zmierzających do likwidacji placówki. Szkoła funkcjonuje normalnie, a jej działalność jest zabezpieczona finansowo. Władze proszą mieszkańców o korzystanie wyłącznie ze sprawdzonych źródeł informacji.
Rada odrzuciła fuzję
Przypomnijmy, podczas sesji 26 listopada Rada Miejska odrzuciła petycję o włączenie szkoły „Dydaktyk” do struktur publicznego Zespołu Szkół. Za wnioskiem optowali pracownicy zespołu szkół i dyrektor Emilia Stelmach. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, po wspólnej analizie z Komisją Kultury, Edukacji i Zdrowia, wydała rekomendację negatywną, którą radni poparli.Główny powód odmowy to kwestie ekonomiczne oraz niekorzystny system subwencjonowania:
- Podstawowa waga subwencyjna w 2025 roku na ucznia liceum dla dorosłych wynosi 0,3, podczas gdy dla ucznia szkoły dla dzieci i młodzieży 1,0 - przedstawili radni.
Taki mechanizm finansowania sprawia, że prowadzenie publicznej szkoły dla dorosłych jest trudne do uzasadnienia i może skutkować obciążeniem budżetu gminy. Radni wskazali na ryzyko związane z rotacją słuchaczy.
Ryzyko dopłacania do kształcenia osób spoza gminy
Argumentem przeciwko włączeniu szkoły do struktur publicznych było również pochodzenie uczniów. Komisja zaznaczyła, że część słuchaczy „Dydaktyka” to mieszkańcy innych gmin.
- Oznacza to, iż w przypadku włączenia tej szkoły do struktur zespołu szkół, mieszkańcy gminy Jutrosin poprzez środki budżetowe finansowaliby kształcenie osób spoza swojej gminy. Takie rozwiązanie byłoby niekorzystne i nieuzasadnione z punktu widzenia gospodarowania środkami publicznymi - wyjaśnili rajcy.
W efekcie gmina straciłaby również dochód z wynajmu sal, który obecnie płaci „Dydaktyk”. Jako alternatywę wskazano przejęcie szkoły przez Stowarzyszenie Przyjaciół Zespołu Szkół.
Dyrektorzy ostrzegają
Dyrektor Emilia Stelmach przyjęła decyzję radnych, ale wyraziła rozgoryczenie. Jej zdaniem, bez włączenia szkoły zaocznej placówka stoi w obliczu kryzysu wynikającego z luki pokoleniowej.
- Z siedmioma klasami w przyszłym roku to nas nie ma - mówiła wcześniej Emilia Stelmach.
Jan Borucki, dyrektor „Dydaktyka” i były radny, zapowiedział koniec swojej działalności w zakresie naboru. Ostrzegł, że decyzja rady przyczyni się do odpływu uczniów do ościennych placówek.
- Gdzie pojedzie tych 130 uczniów? Do Rawicza, do Krotoszyna, do Milicza. Oni się tam już cieszą. (...) Nie wysyłajcie tych dzieciaków do innych gmin - apelował Borucki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.