reklama

Pasja Pawła Szymczaka: Odkrywanie tajemnic zwierząt w bojanowskich lasach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: P. Szymczak

Pasja Pawła Szymczaka: Odkrywanie tajemnic zwierząt w bojanowskich lasach - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
18
zdjęć

Paweł Szymczak od najmłodszych lat lubi spacerować po lesie | foto P. Szymczak

reklama
Udostępnij na:
Facebook
EdukacjaPaweł Szymczak – uczeń Zespołu Szkół Przyrodniczo-Technicznych w Bojanowie ma nietypową w obecnych czasach pasję. Wolne chwile spędza w lesie. Jak mówi – lubi poznawać świat zwierząt, ich zachowania, zwyczaje. Próbuje też robić im zdjęcia z bliskiej odległości.
reklama

Jego koledzy i koleżanki większość czasu spędzają z nosem w ekranach telefonów i innych urządzeń elektronicznych. On pieszo lub rowerem udaje się do pobliskich lasów.

Paweł Szymczak: "Nigdy mi nie przeszło, nie wyrosłem z tego"

Skąd mu się to wzięło?  Odpowiedź jest prosta.

- Od małego z tatą chodziłem na takie spacery i to już we mnie zostało. Nigdy mi nie przeszło, nie wyrosłem z tego, mam już 18 lat i to jest nadal moja pasja – opowiada Paweł Szymczak, uczeń technikum weterynarii w bojanowskim zespole szkół.

 

Jakie zwierzęta można spotkać w bojanowskich lasach?

W lasach na terenie gminy najczęściej udaje mu się zobaczyć sarny, zające, jelenie, wilki. Dużo o nich czyta, wie jak należy się zachować w ich bliskim sąsiedztwie. Ma bogatą wiedzę, którą chętnie dzieli się z innymi. Jak go coś zainteresuje – w książkach i internecie szuka szczegółowych informacji. Niedawno nabył także aparat, by robić przyrodnicze zdjęcia, a w jednym z punktów zainstalował fotopułapkę. Co udało mu się uchwycić?

- Zamontowałem ją na skraju lasu, w miejscu gdzie zwierzęta schodzą z łąk. Udało mi się już nagrać moment, gdy borsuk spłoszył wilka, a także spore stado wilków - było ich aż siedem - i jelenie – opisuje Paweł.

reklama

Dodaje, że z aparatem podchodzi coraz bliżej zwierząt, bo wie, jak należy się zachować, by ich nie spłoszyć. 

- Raz udało mi się podejść do jeleni na 10-15 metrów. Akurat sobie spały w młodniku. Na moich oczach jeden z nich zgubił poroże – relacjonuje Paweł.

Zdradza, że po maturze chciałby kontynuować naukę i łączyć ją ze swoją przyrodniczą pasją. W przyszłości myśli o pracy w lesie – choć jeszcze dokładnie nie wie, w jakiej formie.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama
logo