Katarzyna Bosacka mówi, że ma misję - zmieniać świadomość Polaków, co mają na talerzu. Dziennikarka jest znana głównie z emitowanego do 2019 r. na antenie TVN Style programu "Wiem, co jem i wiem, co kupuję”. Dziś prowadzi kanał na YouTube - EkoBosacka oraz program edukacyjny "Mądrze Jemy" w TVN i TTV. Jednak budowanie świadomości - jak ważne jest to, co jemy rozpoczęła od swojej rodziny.
To wiedza, z której kiedyś zupełnie nie zdawałam sprawy zaczynając moje „śledztwa etykietowe”. Naprawdę codziennie odkrywam nowe rzeczy - komentuje dziennikarka.
Jest matką czwórki dzieci i przyznaje, że nauka zdrowego odżywiania nie jest łatwa - kiedy w każdym markecie przytłacza mnogość atrakcyjnie opakowanych produktów, ale niekoniecznie zdrowych.
Jak mówi Katarzyna Bosacka - "Stół wzmacnia więzi"
Kuchnia to jej królestwo. Katarzyna Bosacka przyznaje, że zdrowym jedzeniem interesowała się jeszcze przed założeniem rodziny. Lubiła gotować i - jak wspomina - nie raz ulegała modzie na różne kuchnie świata.
Pierwsza poważna książka kulinarną jaką sama sobie kupiłam to była „Wykwintna kuchnia francuska” - wspomina dziennikarka.
Jednak zamiłowanie do gotowania wyniosła z domu.
Jak mówi, czas jej świadomego dzieciństwa przypadł na lata 80. Wychowywała się na warszawskiej Woli, w bloku z wielkiej płyty.
Najfajniejsze rzeczy działy się w kuchni - zdradza Katarzyna Bosacka.
To tu koncentrowało się życie rodziny - rozmawiało się o problemach, dzieliło radościami, celebrowało wspólnie spędzany czas przy stole, ale przede wszystkim gotowało - z tego, co udało się kupić w sklepie czy na bazarze.
Gotowanie to jest teatr, dymy, zapachy, dźwięki... - rozpływa się rozmówczyni.
To starała się pokazać swoim dzieciom. Tłumaczy, że jeżeli w domu nie ma stołu, wspólnych posiłków, dobrego jedzenia, jeśli nie dbamy o jakość posiłków, a rodzice jedzą byle co, dzieci przejmą te nawyki.
Natomiast, najlepsze jest jedzenie proste, lokalne. I ważne, żeby było zrobione z sercem - podkreśla Katarzyna Bosacka.
Jej zdaniem, istnieje silny związek z niejedzeniem śniadań przez gimnazjalistów, a…. wcześniejszą inicjacją seksualną.
Jeśli dziecko ma miłość w domu, to ma śniadanie w domu. Jeśli nie ma uwagi i troski, to dzieci szukają jej poza domem - uważa dziennikarka.
Dlatego, jak mówi, Bosaccy przynajmniej raz dziennie starają się wspólnie spotkać przy stole.
Czego nie ma w lodówce u Katarzyny Bosackiej?
Katarzyna Bosacka przykłada dużą wagę do zdrowego jedzenia. Czego zatem nie znajdziemy w jej lodówce?
Napojów gazowanych - ponieważ te są słodzone - odpowiada praktycznie bez zastanowienia dziennikarka.
Nie dość, jak mówi, że zawierają mnóstwo cukru, to są bardzo drogie w przeliczeniu na litr.
Jeśli lubimy słodycze, trzeba je reglamentować. Cukier nas nie zabija jak leży na stole, tylko wtedy kiedy spożywamy go za dużo - kwituje Bosacka.
Jednocześnie przytacza przykład: dziecko w wieku 5 lat waży średnio 25 kg i tyle cukru zjada rocznie. Ponadto Katarzyna Bosacka nie kupuje bardzo tłustych rzeczy, kostek rosołowych, ziarenek smaku czy innych doprawiaczy. Co, jak zastrzega, nie oznacza, że na ich stole raz na jakiś czas nie pojawi się schabowy w panierce, smażony na smalcu.
Bo ekstremizm w każdą stronę zawsze źle się kończy - podkreśla dziennikarka.
Jeśli jeść schabowego, to prawdziwego - uśmiecha się Katarzyna Bosacka.
Podobnie z szynką - bo, jak mówi, producenci potrafią zdziałać „cuda” - np. z 1 kg mięsa zrobić 2 kg szynki. Dlatego, jak podkreśla, tak ważne przy robieniu zakupów jest czytanie etykiet.
Katarzyna Bosacka i program „Wiem, co jem i wiem, co kupuję”
Właśnie w programie „Wiem, co jem i wiem, co kupuję” na antenie TVN Style tropiła nieuczciwość producentów i sprzedawców żywności, udzielała rad, jak świadomie kupować - nie tylko żywność. Podpowiadała na przykład, jakie mydło wybrać, by nie zaszkodziło naszej skórze albo, jakie krzesła będą najodpowiedniejsze dla kręgosłupa.
Nieuczciwi producenci mnie bardzo nie lubią - śmieje się Bosacka.
Zajmowała się także problemami konsumentów - naruszaniem ich praw, czy nieuwzględnianiem reklamacji.
Katarzyna Bosacka przypomina, że zanim powstał program wydała książkę „Czy wiesz, co jesz? Poradnik konsumenta”. Napisała ją wespół z Małgorzatą Kozłowską-Wojciechowską - profesorem nauk medycznych, specjalistką chorób wewnętrznych, gastroenterologii, edukacji żywieniowej i dietetyki - znaną z programu jako „Profesor Zdrówko”. Katarzyna Bosacka uznała, że przekazana w książce wiedza musi być poparta specjalistycznym źródłem.
Nie mogłam ludzi zawieść, bo to jest poważne i odpowiedzialne dziennikarstwo - podkreśla.
Katarzyna Bosacka nie zwalnia tempa
Kiedy w 2019 r. podpisała kontrakt reklamowy w branży kosmetycznej, stacja zakończyła z nią współpracę. Jednak rozbrat z TVN-em nie spowodował, że Katarzyna Bosacka zarzuciła swoją „misję”. Założyła kanał na YouTube - EkoBosacka. „To kanał dla wszystkich, którym ekologia jest bliska, którzy chcieliby codziennie, małymi kroczkami rezygnować z plastiku, marnować mniej jedzenia, czytać ze zrozumieniem etykiety produktów spożywczych, wdychać w swoim domu i ogrodzie mniej chemii” - brzmi opis inicjatywy dziennikarki.W minionym roku wróciła do współpracy z TVN-em. Na antenie TTV wystartował jej nowy program „De Facto Bosacka. Raport” - traktujący o tym, jak odnaleźć się w pandemicznej rzeczywistości. Dziennikarka, podczas rozmów z ekspertami, poruszała m.in. kwestie pracy zdalnej, kwarantanny, prawidłowego żywienia wzmacniającego naszą odporność czy zakupów - czy robić zapasy, jakich produktów i jak je przechowywać.
Katarzyna Bosacka odpowiada na pytanie "Czy bio jest bio?"
Na pytanie, czy poleca dostępne w sklepach produkty opatrzone etykietami „eko” czy „bio”, zwraca uwagę, że żywność ekologiczną produkują głównie rodzinne firmy, a na uprawy są nałożone duże wymagania. Ponadto taka żywność dostarczana do sprzedaży może być wyrywkowo badana i, jeśli okaże się, że coś nie tak z jakością, taki producent będzie płacił wysoką kare. W zasadzie - jak mówi - można więc być pewnym, że produkt z etykietą „bio”, taki jest.Produkty ekologiczne poleca kobietom w ciąży, karmiącym piersią, małym dzieciom lub osobom zmagającym się z chorobą nowotworową.
Niekoniecznie wszystko trzeba kupować, ale radzę to, co rośnie nad ziemią - nadmienia Bosacka.
Przyznaje, że ta żywność obecnie jest droższa, ale uważa, że wraz ze wzrostem jej popularności, spadnie cena i polepszy się dostępność.
Katarzyna Bosacka - czy jej święta są eko?
Zbliżają się święta. Czy w domu Bosackich też są one „eko”?
Czy nasze Święta są eko? Staram się kupować żywność ekologiczną najczęściej jak mogę. Jednak nie zawsze się to udaje i ze względu na jej dostępność i cenę. Jedno jest pewne. Na stole świątecznym u Bosackich z pewnością wszystko będzie ręcznie robione i absolutnie domowe - opowiada Katarzyna Bosacka.
A co sama dziennikarka najchętniej przyrządza w domu na święta?
Ja jestem zdecydowanie panią od pierogów! - odpowiada zdecydowanie Katarzyna Bosacka.
I niekoniecznie wyłącznie tradycyjnych - z kapustą i grzybami. Zachęca, by obudzić w sobie kreatywność.
Pierogi można lepić z ciasta w różnych kolorach tęczy, można robić nawet piegowate - podpowiada dziennikarka.
Wspomina, że kiedy mieszkała w Kanadzie - jej mąż, Marcin Bosacki był tam ambasadorem - na jednym z przyjęć dla „ważnych głów”, poczęstowała gości kolorowymi pierogami. Goście, którzy nie jedno już w życiu zjedli - docenili je.
Katarzyna Bosacka
Dziennikarka telewizyjna i prasowa. Autorka i współautorka programów "Wiem, co jem", "Wiem, co kupuję", "O, matko!", "Co nas truje?", "Gwiazdy od kuchni". Autorka książek. Pracę w mediach zaczynała w "Wysokich Obcasach" . W latach 2006-2019 pracowała w telewizji TVN Style.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.