Podczas dożynek gminnych, które w tym roku odbyły się w Szymonkach na scenie można było oglądać występ dzieci z Dziecięcej Grupy Obrzędowej "Szakiety", działającej w szkole podstawowej w Szkaradowie. Zachwycali swoimi strojami oraz wykonaniem tradycyjnych utworów.
Początki "Szakietów" w Szkaradowie
Dziecięca Grupa Obrzędowa „Szakiety” - jak wspomina dyrektor szkoły, Elżbieta Jagodzińska - została założona w 2016 roku.
- Początkowo tworzyli ją gimnazjaliści, czyli młodzież w wieku 13-16 lat. Po likwidacji gimnazjum, nauczyciele Szkoły Podstawowej w Szkaradowie mieli potrzebę odtworzenia Dziecięcej Grupy Obrzędowej o tej samej nazwie, z udziałem wszystkich uczniów szkoły - zarówno tych starszych jak i młodszych - opisuje dyrektor.
Grupa została reaktywowana w 2020 roku. Dołączyli do niej do chętni uczniowie w wieku od 7 do 15 lat.
- Obecnie w skład Dziecięcej Grupy Obrzędowej „Szakiety” wchodzi 50 uczniów - przeważają dziewczynki, ale są również chłopcy. Poprzez uczestnictwo w zespole, uczniowie mają możliwość odkrywania piękna kultury i tradycji ludowej Naszej Małej Ojczyzny, rozwijania zainteresowania muzyką ludową, piosenką i tańcem, a także poznawania swoich korzeni - opowiada Elżbieta Jagodzińska.
Dodaje, że opiekę nad grupą sprawują trzy osoby: Katarzyna Chmielarczyk - nauczycielka muzyki i plastyki, Iwona Eliasz - ucząca w szkole języka polskiego i religii oraz Emilia Pawlak - pedagog szkolna.
Sama nazwa grupy została zaczęrpnięta z gwary regionalnej i pochodzi od niemieckiego słowa "żakiet".
"Szakiety" śpiewają i tańczą, kultywując tradycje ludowe
Członkowie zespołu "Szakiety" występują w tradycyjnych, szkaradowskie strojach ludowych, które odtworzono dzięki współpracy z Instytutem Antropologii i Etnologii UAM w Poznaniu w latach 2015-2016.Grupa wykonuje tradycyjne piosenki i tańce - głównie charakterystyczne dla regionu Hazów. Jak podają nauczycielki, niektórzy regionaliści wskazują, że Szkaradowo też się do nich zalicza.
Grupa swoje umiejętności taneczne i wokalne prezentuje głównie na uroczystościach szkolnych i lokalnych - jak choćby dożynkach gminnych w Jutrosinie.
- Jak tylko nas gdzieś zapraszają, chętnie się pojawiamy - przyznaje Emilia Pawlak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.