Początek spotkania był dość niecodzienny. Skoro mowa miała być o dzieciach, Helena Szczypko pokazała swoje zdjęcie w wieku ośmiu miesięcy i „pracę plastyczną”, co z niego „zrobił artysta”.
Potem odbyła się artystyczna, fascynująca podróż przez wieki, obrazująca temat dziecka w sztuce, a w zasadzie w malarstwie. Dzieci inspirowały artystów chyba od początku narodzin sztuk plastycznych, ale ich wizerunek na przestrzeni wieków ewoluował. Zmieniała się nie tylko technika, ale również sposób ich przedstawiania. Przezrocza ilustrowały te zmiany - od starożytnego Egiptu po współczesność, kiedy znów zaobserwować można inne, „zgeometryzowane” obrazowanie dzieci (choćby tworczość Paula Klee, Pabla Picassa, Tadeusza Makowskiego czy Waldemara Cwenarskiego).
- Przez stulecia dzieci rzadko były głównym tematem obrazów, w zasadzie jedynym było przedstawienie Dzieciątka Jezus - mówiła Helena Szczypko. - Czasem malowano młodych przedstawicieli rodów arystokratycznych na portretach reprezentacyjnych, czy epitafiach. Nie dbano o podobieństwo, ani naturalność ujęcia. Nawet małe dzieci ukazywano zastygłe w sztywnych pozach, z twarzami starych ludzi, ubrane w kosztowne stroje i z atrybutami podkreślającymi ich pochodzenie. Zmiana i rozluźnienie tej konwencji nastąpiło w XVIII w., kiedy pod wpływem oświecenia zaczęto portretować dzieci w bardziej swobodny, naturalny i realistyczny sposób.
Helena Szczypko bardzo ciekawie opowiadała o poszczególnych obrazach, artystach i ich życiu, a także o epokach, w których żyli.
O poprzednim spotkaniu z cyklu „Historia sztuki - cena talentu”, którego tematem był „Erotyzm w sztuce”, co związane było z walentynkami, można przeczytać TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.