reklama

Koncert formacji Acoustic Project

Opublikowano:
Autor:

Koncert formacji Acoustic Project - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

W rawickim pubie Performance Cafe odbył się koncert miejskogóreckiej formacji Acoustic Project, którą tworzą Mirosław i Daniel Szymankiewiczowie. \r\nMuzycy wykonali swoje kompozycje, oscylujące wokół bluesa, jazzu i flamenco. Ich bardzo klimatyczny występ był świetny, momentami wręcz porywający. Aż się nie chciało wierzyć, że grając na gitarze można wydobyć takie dźwięki, łączyć je w niesamowite frazy i pasaże. Szczególnie Mirek Szymankiewicz momentami wprost szalał po gryfie.

Technicznie ich gra jest różna, ale wzajemnie się uzupełniają, tworząc prawdziwy zespół. - Tkwi w nich olbrzymi potencjał - powiedział Andrzej Walus. - Już teraz grają lepiej niż niejedni zawodowcy.

Zaprezentowane kompozycje są materiałem na dwupłytowy album, który ma się ukazać jeszcze w tym roku. (WJ)


Refleksje po koncercie

Dwuczęściowy koncert był zróżnicowany klimatem, ale bardzo spójny. Muzyka była jakby obrazowaniem emocji, które plastycznie odzwierciedlała. Gitary wręcz mówiły, czasem krzyczały, a niekiedy szeptały.

Można pokusić się o opowiadanie, które zostało muzycznie przekazane. Wystarczy sobie wyobrazić wędrowca na opuszczonej, pustej drodze, który idzie przed siebie. Mija puste, nieczynne stacje benzynowe, nieczynne dworce, z których nie odjeżdżają już pociągi. Po pewnym czasie pozostaje tylko sama wędrówka przed siebie, sam fakt, że się idzie. Wtedy się nie myśli, to taki trochę stan medytacji. Nogi automatycznie odmierzają kolejne kroki, a człowieka ogarnia ponadczasowa nostalgia i smutek, ale jednocześnie spokój.

W drugiej części koncertu wędrowiec jakby doszedł do jakiegoś dworca, z którego odjeżdżają pociągi, ale żaden nie jest jego. Siedzi w poczekalni i odpoczywa. Gra swoją pieśń o zmęczeniu, tęsknocie i drodze.

- Fajnie grali, ale bardzo smutno - skomentował koncert jeden z „dinozaurów” rawickiego big beatu. To stwierdzenie oddaje klimat występu i jednocześnie jest potwierdzeniem ładunku emocji, jakie przekazali muzycy. (WJ)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE