Zatopiony w bryle lodu zegar symbolizował zatrzymanie czasu, wspomnień. Z drugiej strony ulotność pamięci, gdyż topniejący lód jakby te wspomnienia zacierał.
Po długiej przerwie na rynku odbył się spektakl marionetkowy Teatru Nemno „Cyrk Hrynek”. Utrzymany był w konwencji komedii dell'arte, a kierowany do widzów w każdej kategorii wiekowej, ale szczególnie dzieci. Dyrektor Cyrku (Henryk Hryniewicki) próbuje zapanować nad swoimi gwiazdami, które nie zawsze wykazują chęć współpracy. Są dosyć niezwykłe: klaun, żonglujący własną głową, nieśmiała baletnica, tajemniczy fakir na latającym dywanie, czy smutny Pierrot. Mimo swego smutku idzie do dzieci i je pociesza, próbuje się z nimi bawić. Animacja marionetek był oszałamiająca! One nie tylko naturalnie się „poruszały”, ale wręcz żyły na scenie.
Dyrektor cyrku był drugim wcieleniem Henryka Hryniewieckiego, poprzedniego dnia w spektaklu teatralnym dla dorosłych, wcielił się w postać „Giaura”. Nie chciało się wierzyć, ze to ta sama osoba! Giaur był bardzo ekspresyjny, momentami wręcz gwałtowny, dyrektor cyrku łagodny, ciepły.
Henryk Hryniewiecki ukończył Akademię Teatralną w Warszawie - Wydział Lalkarski w Białymstoku. Współpracuje m.in. z Teatrem „Maska” w Rzeszowie. Co ciekawe, sam konstruuje i rzeźbi w drewnie swoich bohaterów.
Tuż przed finałowym koncertem tegorocznej, jubileuszowej FORMY, w parku rozpalono piec ceramiczny. Wypalone w nim zostaną prace powstałe podczas warsztatów prowadzonych przez Agnieszkę Ciszewską, Dorotę Piekarczyk, Wojtka Batko. Piec rozpaliła Agnieszka Ciszewska.
Finałem tegorocznej FORMY był koncert rawickiej formacji Strefa Niskich Ciśnień, promujący ich najnowszą płytę, inspirowaną malarstwem Tomasza Bzdęgi. Połączony był z wystawą, a wspólna nazwa przedsięwzięcia to „Hyperborea”. W mitologii greckiej Hyperborea to legendarna kraina, która miała znajdować się daleko na nieokreślonej północy, za siedzibą wiatru północnego - Boreasza. Była to w wierzeniach Greków kraina wiecznej szczęśliwości, coś w rodzaju raju na ziemi, o błogosławionym klimacie, dającym bez wysiłku wszystko, co trzeba. Jej mieszkańcy, Hiperborejczycy, prowadzili beztroskie i szczęśliwe życie, wolne od chorób i cierpień, a nasyciwszy się nim, odbierali je sobie skacząc ze skały w morze.
Muzyka była bardzo klimatyczna, wręcz transowa. Z jeden strony wprowadzała nastrój spokoju i zadumy, z drugiej trochę niepokoiła. Ten spokój to nie był spokój jeziora w bezwietrzny dzień, raczej falującego morza z jego uśpioną potęgą. Każdy dźwięk był przemyślany, potrzebny, oszczędny, wyrazisty.
Strefa Niskich Ciśnień to projekt rawickich muzyków: Krzysztofa Matysiaka, Mariusza Kupczyka, Tomasza Dzikowskiego oraz Michała Dolnego, którego działalność w dużej mierze związana jest z przestrzenią autorskiego teatru, realizowanego wspólnie z rawickim poetą Henrykiem Pawłowskim.
Na zakończenie 20.edycji Ogólnopolskiego Przeglądu Sztuki Współczesnej FORMA, Tomasz Bzdęga w imieniu dyrektora domu kultury podziękował za zaangażowanie współorganizatorom, pracownikom placówki oraz publiczności.
- Bez Was FORMY by nie było! - stwierdził. - Jesteśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Mam nadzieję, że Wy również i spotkamy się za rok. To jeszcze na dzisiaj nie koniec - dodał. - Całą noc będziemy siedzieć przy rozpalonym dzisiaj piecu ceramicznym. Zapraszam wszystkich, by nam towarzyszyć!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.