reklama

„Nowe lotko” wraca do Chojna. Chojnioki przypominają o dawnej tradycji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

„Nowe lotko” wraca do Chojna. Chojnioki przypominają o dawnej tradycji - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
51
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaZespół Regionalny Chojnioki oraz Stowarzyszenie „Co sie to porobi” postanowili przywrócić w Chojnie kolejną już zapomnianą tradycję. Tym razem jest to „nowe lotko” związane z nadejściem wiosny oraz okresem postu wielkanocnego.
reklama

Jak się okazuje, miniona niedziela, 30 marca 2025 roku, jest związana z jedną z zapomnianych tradycji, która jeszcze kilkadziesiąt lat temu była żywa w wielu wioskach. Zespół Regionalny Chojnioki oraz stowarzyszenie „Co sie to porobi” postanowiło spróbować ją przywrócić. Mowa o „nowym lotku”.

Czym jest „nowe lotko”?

Jak wyjaśnia Zuzanna Majerowicz, kierownik Chojnioków, „nowe lotko” to nic innego jak gałązka sosnowa, bogato przyozdobiona kolorowymi wstążkami, świecidełkami, a nawet bibułą.

- Symbolizuje ona pożegnanie zimy i powitanie wiosny. Zwyczaj ten, jeszcze 50 lat temu, był powszechnie praktykowany na wsiach - tłumaczy szefowa Chojnioków.

Kiedy zwyczaj był jeszcze praktykowany, dzieci, niosąc „nowe lotko”, odwiedzały domostwa, składając życzenia gospodarzom.

reklama

- W zamian otrzymywały dary, takie jak jajka czy kiełbasa, które były szczególnie cenne po zimie, w okresie przednówka - wskazuje Zuzanna Majerowicz. 

Ocalić „nowe lotko” od zapomnienia

Przez lata zwyczaj „nowego lotka” był kultywowany jedynie przez Zespół Regionalny Chojniki, w formie obrzędu scenicznego. Dzięki ich staraniom, tradycja przetrwała w pamięci kulturowej regionu.

W tym roku członkowie zespołu postanowili przywrócić tradycję w jej pierwotnej formie. Z tej okazji, w sali wiejskiej w Chojnie, zorganizowano warsztaty, podczas których uczestnicy uczyli się, jak wykonać tradycyjne „lotko”. Robili to pod czujnym okiem Alicji Gniazdowskiej, regionalistki i rękodzielniczki z Chojna. Następnie odbył się uroczysty pochód ulicami wsi, podczas którego odwiedzono kilku gospodarzy i śpiewano tradycjne przyśpiewki. W zamian uczestnicy pochodu otrzymywali słodkie upominki. Zabawa zakończyła się wspólnym ogniskiem.

reklama

- Mamy nadzieję, że w kolejnych latach uda nam się tę tradycję kultywować - podsumowała Zuzanna Majerowicz. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo