„Pomocna Dłoń” w Łebie

Opublikowano:
Autor:

„Pomocna Dłoń” w Łebie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Ponad 100 osób, członków i sympatyków rawickiego stowarzyszenia „Pomocna Dłoń”, wypoczywało na 10-dniowym turnusie rehabilitacyjnym w Łebie. To pierwszy z trzech zaplanowanych dłuższych wyjazdów. Dwa następne, do Zakopanego i Świnoujścia, nastąpią we wrześniu i październiku. \r\nW czasie pobytu w Łebie zorganizowano dwie wycieczki - pierwszą statkiem spacerowym do Rąbki. Mieści się tam filia Słowińskiego Parku Narodowego oraz wieża widokowa, skąd rozciąga się piękna panorama na jezioro Łebsko i Ruchome Wydmy.

Niedaleko Rąbki, podczas II wojny światowej, istniał niemiecki poligon doświadczalny, gdzie były testowane bomby przeciwlotnicze i rakiety balistyczne Świadectwem tamtych czasów są pozostałości po bunkrach i wyrzutniach. W jednym z bunkrów funkcjonuje obecnie wystawa „Łeba w starej fotografii\" i galeria burmistrzów miasta oraz zbiór ciekawych eksponatów z łebskiego poligonu. Po wojnie w latach 1967-74 działała tu Stacja Sondażu Rakietowego, w której przeprowadzano próby prototypów rakiet meteorologicznych. Była to jedyna w Polsce baza startowa rakiet badawczych, świetny ośrodek badań górnych stref atmosfery. Obecnie na obszarze byłej stacji mieści się muzeum „Wyrzutnia\".

Druga wycieczka odbyła się do Lęborka. Chętni na tę wyprawę zwiedzili miasto. Zobaczyć można było pozostałości murów obronnych wraz z wieżami, kościół pw. św. Jakuba, miejski ratusz, budynek sądu (dawny zamek) oraz muzeum.

Pogoda, po kilku zimnych dniach, sprzyjała wycieczkom, które były uzupełnieniem spacerów po Łebie. W tym mieście zwiedzić można było muzeum motyli i nieco oddalony park jurajski.

Odbyła się również uroczysta kolacja połączona z wieczorkiem tanecznym. Bawiono się przy rytmach lat 60. i 70., a znane przeboje często były wspólnie śpiewane. Planowana druga zabawa nie odbyła się, gdyż wszyscy kibicowali polskiej drużynie w meczu z Rosją.

W zasadzie tylko jeden dzień był w pełni tak słoneczny, że zapełniła się plaża. Nie brakło jednak chętnych na codzienne nadmorskie spacery.

Nad logistyką wypoczynku czuwali Jan Lorek i Mieczysław Lisiecki. Dali się poznać jako znakomici organizatorzy i bezproblemowo rozwiązywali bieżące kłopoty.

\r\n(WJ)




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE