Rawickie stowarzyszenie „Pomocna Dłoń” zorganizowało 5-dniowy wyjazd w okolice Zakopanego. Wzięło w nim udział 48 osób. Bazą wypadową był Dom Wypoczynkowy „U Zbójnika” w Murzasichlu. Zanim grupa dotarła na miejsce zakwaterowania, po drodze zwiedziła Pieskową Skałę i Ojców.
Rano następnego dnia wszyscy z niepokojem spoglądali w niebo, gdyż grupę czekała wyprawa nad Morskie Oko i dla chętnych wspinaczka do Czarnego Stawu. Pogoda dopisała, więc plan został zrealizowany. Wieczorem wszyscy mieli jeszcze na tyle energii, by uczestniczyć w wieczorku tanecznym, przy muzyce kapeli góralskiej.
Kolejnego dnia najpierw odbył się 18-kilometrowy spływ Dunajcem ze Sromowca Wyżnych do Szczawnicy, później zwiedzano wąwóz Homole i XIII-wieczny kościół w Dębnie Podhalańskim. Wieczorem chętni wybrali się do Term w Bukowinie Tatrzańskiej. 2,5-godzinny pobyt połączony był z masażami wodnymi.
Rano grupa wyruszyła przez Dolinę Białego i Czerwoną Przełęcz do Doliny Strążyskiej. Chętni mogli się wdrapać na Sarnie Skałki, co było nie lada wezwaniem. W drodze powrotnej zwiedzono Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach. Wieczór należał do odważnych, którzy mimo deszczu zdecydowali się zwiedzić słynne zakopiańskie Krupówki i oglądać stolicę stolicę Tatr nocą. Ci, którzy zostali w Murzasichlu, jak i inni chętni, mogli Zakopane zwiedzać przez cały następny dzień. A wieczorem do tańca znów grała góralska kapela!
Powrót do Rawicza urozmaicony był zwiedzaniem Bochni (planty, rynek oraz bazylika), zamku w Niepołomicach i kościoła w Niegowici. Miejscowość ta była pierwszym miejscem pracy świeżo wyświęconego księdza Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II, gdzie przyjechał w lipcu 1948 r. Pracował tu do sierpnia 1949 r., kiedy to został przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. (WJ)
