Czasem tak bywa, że poprawiny są bardziej udane niż samo wesele. Tak się stało w przypadku kontynuacji Dania Kobiet w rawickiej Performance Cafe. \r\nNa scenie, była to niespodzianka, pojawili się - śpiewający Roman Stańko i towarzyszący mu na gitarze Marek Maćkowiak. Kilka wejść tego duetu rozruszało licznie przybyłe panie, które ruszyły w tany. Roman Stańko wykonał piosenki poświęcone kobietom, wyraźnie bawił się swoim śpiewaniem. Najlepiej zabrzmiał przebój „Bo jo cie kochom”, w najczystszej gwarze góralskiej.
\r\nPóźnym wieczorem, wspólną zabawę kontynuował DJ. Cały czas dostępny był sowicie zaopatrzony stół szwedzki.
\r\n(WJ)