Pierwszy dzień Rawickiego Jarmarku Historycznego ze swadą i dowcipnie prowadził Andrzej Wątorski. Pogoda (prawie cały dzień) dopisała, więc na rynku zgromadziło się wiele widzów. Atrakcji było dużo, dla dorosłych i dla dzieci.
Można było zrobić sobie zdjęcie w fotobudce stylizowanej na lata 60., oglądać fotografie z tamtych lat, ale przede wszystkim uczestniczyć we wspólnej zabawie. Jarmark rozpoczęła „PaRaDa na bis”, podczas której wystąpiły dzieci i młodzież z rawickich szkół. Był to rozśpiewany i roztańczony pokaz. W układach tanecznych zaprezentowała się również zawodowa para, związana z Estrada Poznańską. Chętni widzowie mogli również nauczyć się podstawowych figur twista.Lata 60. wspominali rawiczanie”Julita Adamiak, Mariola Balbus i Piotr Grześkowiak. Mówiono, m.in. o codziennym życiu, zaopatrzeniu sklepów, modzie i muzyce. Piotr Grześkowiak zaprezentował unikatową kronikę klubu „Relaks”, obrazującą życie kulturalne w tamtych czasach. Obiecał, że przekaże ją do zbiorów Muzeum Ziemi Rawickiej.
Potem Andrzej Wątorski przytoczył kilkanaście anegdot z tamtych czasów. Później w spektaklu „A ja ciebie nie oddam nikomu” wystąpili aktorzy Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu. Był to montaż słowno-muzyczny, oparty na piosenkach, m.in. z Kabaretu Starszych Panów. Przerywnikami były dowcipy. Występ został nieco skrócony, gdyż lunął deszcz. Była obawa, czy dojdzie do występu orkiestry senioralnej z Belgii, ale na szczęście po kilku minutach siąpił tylko kapuśniaczek i można było włączyć oświetlenie oraz aparaturę nagłaśniającą.
Orkiestra zagrała kilkanaście kompozycji, świetnie opracowanych aranżacyjnie, nieco swingujących. Ledwie zmieścili się na scenie, co trochę ograniczało ich poczynania.