Ponad 300 osób oklaskiwało firmowany przez Teatr „Rębacz” komediowy spektakl „Jaskiniowcy”. Kanwą przedstawienia są wakacje na bezludnej wyspie, gdzie można się umownie cofnąć do czasów prehistorycznych.
Bohaterowie spektaklu nie mogą się jednak uwolnić od stereotypów „normalnego życia”. Korzystają z telefonów komórkowych, robią sobie selfie, marzą o przysłowiowym schabowym z kapustą. Przywożą na wsypę swoje uprzedzenia i kompleksy, dochodzi do spięć męsko-damskich, a oliwy do ognia dolewa miejscowy „jaskiniowiec” i pojawiająca się znienacka Wielka Stopa. Wszystko przedstawione zostało z duża dawką humoru i ironii, było jakby krzywym zwierciadłem społeczeństwa. Nie zabrakło odniesień do sytuacji polityczno-społecznej, dowcipy były czytelne, chociaż nie zawsze najwyższego lotu.Szkoda, że w czasie spektaklu nie można było robić zdjęć. Niektóre sceny były malownicze i brawurowo zagrane w bardzo ciekawej scenografii. Wrażenie to potęgowały dowcipnie zaprojektowane, stylizowane na „jaskiniowe” kostiumy.