Akcja przedstawienia toczy się w garderobie, przed ostatnim w życiu występem na scenie, w Kopenhadze. Jest prawie zupełnie pijana, nie wiadomo, czy zdecyduje się wystąpić. Wspomina swoje życie, od dzieciństwa do kontraktów w Hollywood. Mówi o swoim uzależnieniu od leków i alkoholu, stosunkach panujących w wytwórni filmowej, pracy ponad siły. Krasi to anegdotami z planów filmowych, wspomina aktorów z którymi się zetknęła, między innymi Deana Martina, Burta Lancastera, Johna Wayne czy Orsona Wellsa. Przez te opowieści przebija ból samotności, niedowartościowania i wewnętrznego smutku. Była niestabilna emocjonalnie, na to nakładały się kłopoty finansowe. Kilkakrotnie usiłowała popełnić samobójstwo. Była niekwestionowaną gwiazdą, ale w wyniku przedawkowania środków nasennych - zmarła w wieku 47 lat. Niespełniona i nieszczęśliwa. Osierociła troje dzieci, między innymi córkę, Lizę Minelli.
Urodziła się w 1922 roku w Minnesocie i naprawdę nazywała się Frances Ethel Gumm. Jako dwulatka śpiewała już „Jingle Bells” i nie dawała się ściągnąć ze sceny. W wieku lat trzynastu podpisała kontrakt z wytwórnią MGM, a cztery lata później zagrała główną rolę w Czarnoksiężniku z krainy Oz wykonując wielki przebój „Over the Rainbow”. Była dwukrotnie nominowana do Oscara: w 1955 roku za „Narodziny gwiazdy” i w 1962 roku za „Wyrok w Norymberdze”.
Rolę Judy Garland Hanna Śleszyńska zagrała koncertowo. Przekazała całą gamę emocji od euforii po smutek i załamanie psychiczne. Na koniec spektaklu opowiedziała o życiu aktorki, przytaczając dane biograficzne. Zaśpiewała też trzy piosenki z repertuaru Judy Garland.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.