W galerii „Sala Piecowa” przy rawickim domu kultury odbył się wernisaż wystawy malarstwa Justyny Miklasiewicz „Heterochronie”.
Termin ten odnosi się do nierównomiernego ewolucyjnego rozwoju osobniczego organizmu. Koncepcja heterochronii, sformułowana przez Michela Foucault, odnosi się do miejsc, które jakby gromadzą czas. Dla Justyny Miklasiewicz tym miejscem jest dom rodzinny. Splatają się w nim losy kilku osób i każda z nich pozostawia swój ślad w przestrzeni i czasie.
Artystka jest absolwentką poznańskiej ASP i obecnie doktorantką na ASP w Katowicach. Na wystawie eksponuje prace z różnych okresów swojej twórczości. Są to akty, bajkowe ilustracje, martwe natury czy nawet malarskie dokonania jej 2,5-letniej córki Róży. Łączy je śmiała kolorystyka i nieszablonowy kadr. (WJ)