Płk w stanie spoczynku Marek Jop był Dyrektorem Zakładu Karnego w Rawiczu w latach 2002 – 2009, a służbę w rawickiej jednostce pełnił od 1986 roku, gdzie został przyjęty na stanowisko wychowawcy.
W zakładzie pracował m.in. w czasie przeobrażeń ustrojowych, kiedy to miały miejsce bunty skazanych. Takie wydarzenie miało miejsce w Rawiczu w sierpniu 1991 roku. Więźniowie opanowali część zakładu i wyszli na dach. Sytuację jednak opanowano.
- Odbyło się bez przemocy, w pokojowy sposób. Przeżyliśmy potworny stres - opowiadał Marek Jop w rozmowie z "Życiem" tuż pod koniec swojej zawodowej kariery.
W 1994 roku Jop awansował na stanowisko zastępcy naczelnika zakładu. Wtedy też działalność więzienia zaczęła się zmieniać, bo dla więźniów stworzono możliwość resocjalizacji za pomocą szerokiej oferty kulturalno-oświatowej. Rozpoczęła się współpraca z wieloma instytucjami. W 2002 Marek Jop został powołany na stanowisko dyrektora placówki. W trakcie swojej pracy modernizował infrastrukturę jednostki, starał się, by warunki odbywania kary były zgodne z obowiązującymi przepisami. Dbał też o warunki pracy funkcjonariuszy.
W 2008 roku został uhonorowany tytułem "Zasłużony dla Powiatu Rawickiego". Na emeryturę odszedł w styczniu 2009 roku w wieku 55 lat. Na stanowisku szefa jednostki zastąpił go BogdanWojtal.
- Czuję się spełniony. W takim poczuciu kończę pracę zawodową - zapewniał Marek Jop odchodząc na emeryturę.
Marek Jop zmarł w wieku 67 lat.
"Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci płk. w stanie spoczynku Marka Jopa. Rodzinie i Bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia - kierownictwo, funkcjonariusze i pracownicy Zakładu Karnego w Rawiczu" - napisano na stronie placówki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.