Danek - Godziewski, Materkowski, A. Pawlak, Dutkowski, Kołeczko, T. Wawrzyniak, B. Pawlak, Kwieciński (46’ Nawrot), Bojdo, Kociemba. To 12-osobowa kadra Rawii, która w 13 kolejce ligi okręgowej wygrała przy Spokojnej z Orlą Jutrosin w dramatycznych derbach powiatu rawickiego.Oba zespoły kończyły w „10”. \r\n\r\nDwa gole S. Kołeczko w odstępie 10 minut, cztery szwy na głowie T. Wawrzyniaka, kontaktowa bramka Jagodzińskiego, czerwona kartka dla Siamy. To bilans niezwykle emocjonującej drugiej połowy. Dramat Rawii, która prowadziła już 2:0, zaczął się w 65 minucie. T. Wawrzyniak musiał opuścić boisko trafiony w głowę przez Godziewskiego. P. Staniszewski bezradnie patrzył na ławkę, na której nie było już ani jednego rezerwowego. Limit zmian(y) wykorzystał w przerwie wprowadzając w miejsce Kwiecińskiego - Nawrota. Na derby, cieszące się mianem najbardziej zaciętych, KP Rawia wydelegował 12 zawodników. Ci zagrali z olbrzymią determinacją. Dwie minuty po zejściu Wawrzyniaka Jagodziński zdobył kontaktowego gola, a potem były już nerwy bez przerwy. Goście co rusz wytykali sędziemu, że myli się w ocenie boiskowych wydarzeń i odgwizduje faule, których ich zdaniem nie było. Ukarany czerwoną kartką Siama (85’) schodził z boiska tak wzburzony, że omal nie ruszył na arbitra. Ostatecznie powstrzymał go kierownik zespołu Orli. Po ostatnim gwizdku przyjezdni otoczyli arbitra i dosadnie reklamowali, że zbyt szybko zakończył zawody. Dzięki temu zwycięstwu Rawia zbliżyła się do Rydzyniaka na 1 punkt. Dystans do Orli zmniejszyła do 4 punktów.
\r\n(teka)
\r\nJarosław Plota trener Orli Jutrosin
\r\nSędzia nie wypaczył wyniku, ale ma do niego pretensje, że zbyt szybko zakończył mecz. Zatrzymałem stoper kiedy zawodnik Rawii leżał na boisku. Włączyłem równo ze wznowieniem gry. Arbiter zakończył mecz dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu, a powinien jeszcze doliczyć ze trzy minuty. Od dłuższego czasu gramy bardzo słabo. Rawia też nie zagrała rewelacji. Zasłużyliśmy na remis, ale jak się popełnia takie szkolne błędy… Przegraliśmy na własne życzenie. Przy pierwszym golu nasz bramkarz łapał piłkę na trzy razy. Nie było naszych obrońców, którzy powinni go zaasekurować, wybić piłkę. Zostawili go samego. Robił co mógł. Przy drugim golu też był błąd, ale Rawia zdobyła go z akcji. Pierwszego raczej myśmy sobie strzelili niż przeciwnik. Nie tak miało to wyglądać. Mieliśmy wygrać z Mochami i wywieźć punkt z Rawicza. Cofamy się i to jest niepokojące. Zostały dwa mecze. Na pewno powalczymy o punkty.
\r\nPiotr Staniszewski trener Rawii Rawicz
\r\nCzy żałuje, że dokonałem zmiany w przerwie? Liczyłem się z ryzykiem jakie podejmuje, ponieważ Bartek Pawlak zgłaszał przed meczem, że jest po chorobie. Zaryzykowałem, opłaciło się. Dorian Nawrot wniósł sporo ożywienia do napadu. W momencie kiedy straciliśmy Wawrzyniaka nie pozostało nam nic innego jak pilnować wyniku. Udało się go obronić i chwała chłopakom za to. Oba zespoły stworzyły fajne widowisko. O tę jedna bramkę byliśmy lepsi i zdobyliśmy trzy punkty, które były nam potrzebne jak rybie woda. Być może jest to jakiś symptom i oznaka tego, że odbijemy się od dna, od tych niepowodzeń, od złej atmosfery. Nie chcę składać deklaracji, że już jest po kryzysie, ale to zwycięstwo było nam potrzebne. Apelowałem do zespołu, żeby zagrał ambitnie i z determinacją. Tak jak w Śmiglu. Drużyna podjęła rękawicę. Zagrała ostro, zdecydowanie, na granicy faulu. Myślę, że tym zaskoczyliśmy gości. Chwała Stasiowi Kołeczko, że wykorzystał te dwie sytuacje. Mogło wpaść coś więcej. Nie wpadło, ale jestem zadowolony z wyniku. Oby tak dalej. Słowa uznania dla całego zespołu.
\r\nRawia Rawicz - Orla Jutrosin 2:1 (0:0) 1:0 - Kołeczko (50’), 2:0 - Kołeczko (60’), 2:1 - Jagodziński (67’) Rawia: Danek - Godziewski, Materkowski, A. Pawlak, Dutkowski, Kołeczko, T. Wawrzyniak, B. Pawlak, Kwieciński (46’ Nawrot), Bojdo, Kociemba Orla: Kapała - B. Maćkowiak, Malcherek, Kostka, Ratajczak, M. Niestrawski (75’ Naskręt), N. Niestrawski, Gawrecki (65’ Siama), Bieńkowski, Bernad (70’ H. Maćkowiak), Jagodziński
\r\nZobacz więcej zdjęć TUTAJ