Pakosławski Awdaniec sukcesywnie przybliża się do podium w leszczyńskiej A-klasie. Podczas 20. kolejki gościł na własnym boisku drużynę Sokoła Chwałkowo.
Pojedynek lepiej zaczął się dla przyjezdnych. W 25. minucie nieszczęśliwie w polu karnym interweniował Hubert Kaliciński i piłka po odbiciu od niego wpadła do siatki. Chwilę później Sokół mógł podwyższyć prowadzenie. - Straciliśmy piłkę w środku pola i „poszła” kontra. Na szczęście Szymon Krawczyk wybronił w sytuacji „sam na sam” - tłumaczył trener Awdańca Krzysztof Nowicki. Poza tą sytuacją, goście praktycznie nic więcej w pierwszej odsłonie nie stworzyli. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, miejscowi zdołali wyrównać. Bramkę „do szatni” zdobył Karol Deka. Po zmianie stron Awdaniec zyskał nieznaczną przewagę. Po ponad godzinie gry gospodarze wyszli na prowadzenie. Drugi raz tego dnia na listę strzelców wpisał się Deka. 10 minut później podopieczni Nowickiego podwyższyli prowadzenie. Sokoła „dobił” Wojciech Cieplik.
Awdaniec Pakosław - Sokół Chwałkowo 3:1 (1:1)
1:1 - Karol Deka (44'), 2:1 - Karol Deka (63'), 3:1 - Wojciech Cieplik (74')
Awdaniec: Szymon Krawczyk - Szymon Szwarc, Hubert Kaliciński, Konrad Kaliciński, Hubert Panek, Szymon Dolata, Dominik Małecki (80'Michał Uram), Miłosz Kaczmarek, Kamil Stróżyński (60'Bartosz Kaczmarek), Wojciech Cieplik, Karol Deka
Co po meczu powiedzieli trenerzy obu drużyn, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".
