Przed rokiem w analogicznym czasie byliście liderem. Teraz zajmujecie dopiero 13. miejsce. To dla Pana duży zawód?
Jako zawód bym tego nie określił, ale nie ukrywam, że spodziewaliśmy się dużo lepszego rezultatu w rundzie jesiennej. Potwierdzeniem, że ta jesień może być dla nas udana były sparingi, które rozegraliśmy w letnim okresie przygotowawczym. W większości meczów kontrolnych wyglądaliśmy bardzo przyzwoicie, co pozwalało z optymizmem patrzeć w przyszłość. Niestety jesienne mecze zweryfikowały te przypuszczenia.
Czy któregoś z zawodników za minioną rundę chciałby Pan szczególnie wyróżnić?
Przy wyniku, który osiągnęliśmy w tej rundzie, trudno jakoś specjalnie kogoś wyróżniać. Na pewno wszystkim chciałbym bardzo podziękować za trud i pracę wykonaną na treningach i meczach. Zawodnikiem, który jednak zasługuje na pochwałę jest Marcin Hądzlik. Marcin zagrał we wszystkich meczach w pełnym wymiarze czasu. W sumie na boisku spędził 1350 minut i jest absolutnym rekordzistą w mojej drużynie. Warto podkreślić też fakt, że ten wciąż bardzo młody obrońca, nigdy nie schodził poniżej swojego, bardzo wysokiego, poziomu.
Pełna rozmowa z trenerem Staniszewskim w aktualnym wydaniu "ŻR".