reklama

„Czerwono” w Dębnie Polskim

Opublikowano:
Autor:

„Czerwono” w Dębnie Polskim - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Aż czterokrotnie, po czerwony kartonik w sobotnim meczu pomiędzy Pelikanem i Wielkopolanką, sięgnąć musiał arbiter tego spotkania. Trzy razy karał w ten sposób zawodników miejscowych, raz gości.

 

Mecz lepiej zaczął się dla przyjezdnych. Sprawiali lepsze wrażenie i częściej nękali defensywę Pelikana. Po raz pierwszy miejscowego bramkarza pokonali po pół godzinie gry. Widząc niepewność w bramce Pawła Kląskały, dwie minuty później ponownie ją wykorzystali i prowadzili już dwoma bramkami. W szeregach Pelikana zrobiło się nerwowo. - Spokojnie, mamy jeszcze ponad godzinę gry - krzyczał zza linii bocznej trener Pelikana Łukasz Bojdo. W końcówce pierwszej połowy miejscowi złapali „drugi oddech”. Kontaktową bramkę „do szatni” strzelił Damian Gmerek i Pelikan znów był w grze.

 

Pelikan Dębno Polskie - Wielkopolanka Szelejewo 3:2 (1:2)

1:2 - Damian Gmerek (41'), 2:2 - Michał Izydorczak (55'), 3:2 - Michał Izydorczak (60)

Pelikan: Paweł Kląskała - Patryk Juskowiak, Michał Berger, Kacper Szczęsny, Tomasz Ekstedt, Paweł Niedbała, Michał Izydorczak, Andrzej Nowak (65'Piotr Leśny), Tomasz Leciejewski, Damian Gmerek, Marek Bagiński (57'Bartłomiej Guzy)

 

Jak wyglądał mecz w drugiej połowie, a także co po zakończeniu powiedzieli trenerzy obu ekip, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE