Za nami derby powiatu rawickiego w Red Box klasie okręgowej, gr.4. W sobotnie popołudnie (1.06.2024 r.) w 27. kolejce rozgrywek Sarnowianka Sarnowa podejmowała Spartę Miejska Górka. Obie ekipy przystępowały do starcia po porażkach w poprzedniej kolejce. Korona Wilkowice wygrała z Sarnowianką 7:4, a GKS Jaraczewo pokonał Spartę Miejska Górka 10:0.
Derby powiatu rawickiego. Sarnowianka kontra Sparta
Po pierwszej połowie było 0:0. Gole pojawiły się w drugiej połowie. W 71. minucie na listę strzelców wpisał się Michał Gąsiorowski. Chwilę później podwyższył Paweł Domagała. Gospodarze szli za ciosem. Mieli kilka doskonałych okazji. Na posterunku był jednak Kacper Tomkiewicz. Mecz zakończył się rezultatem 2:0 dla gospodarzy.
- Od początku spotkania chcieliśmy grać od tyłu, ale rywale postanowili nas spressować. Byli przez kilkanaście minut wystraszeni - przyznał po spotkaniu Michał Rejek, trener Sarnowianki. - Później zaczęliśmy mieć mecz pod kontrolą, mieliśmy 3-4 sytuacje stuprocentowe, ale bramkarz Sparty Miejska Górka poradził sobie, naprawdę top dzisiaj. Gdyby nie stracił dwóch goli, zdecydowanie byłby zawodnikiem meczu. Druga połowa była całkowicie pod nasze dyktando. Zdecydowanie wcześniej ten mecz powinniśmy "zamknąć". Mogło się skończyć zdecydowanie wyżej. Cieszymy się jednak z tego 2:0. Wazne, że ponownie nie straciliśmy gola. W Wilkowicach popełniliśmy dużo błędów, stąd wynik 7:4, ale dziś zagraliśmy mądrze w obronie - dodał.
W odmiennym nastroju był trener gości, Mariusz Frąckowiak.
- Zabrakło nam dzisiaj szczęścia - ocenił szkoleniowiec Sparty. - Szczególnie w pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji. Strzelali Robert Siecla, Mikołaj Duszak, Mariusz Niedźwiedź czy Albert Szafrański. Piłka po ich uderzeniach do siatki nie wpadła, dobrze bronił też bramkarz gospodarzy. W drugiej połowie wyszliśmy głównie z myślą, by nie stracić bramki, a może choć raz ją strzelimy. Nie udało się nam jednak dwukrotnie przypilnować zawodników gospodarzy. Dzisiaj zdecydowanie trzeba pochwalić Kacpra Tomkiewicza, pomógł nam - jak zresztą zawsze. Dzisiaj wybronił kilkukrotnie sytuacje sam na sam, wychodził też do piłek. Rozwija się, i to widać. Niestety, dzisiaj za Kacprem reszta drużyny "nie dojechała" i przegrywamy kolejny mecz. Było to dla nas spotkanie "za dziewięć" punktów. Zostały nam trzy mecze, już wiemy, że na trzynaste nie awansujemy, więc walczymy już jedynie o czternaste miejsce. Co będzie dalej, na razie nie wiem - podsumował Mariusz Frąckowiak.
Sarnowianka zgromadziła do tej pory 30 punktów. Zajmuje dwunastą lokatę. Na czternastym miejscu jest Sparta. Zgodnie z regulaminem rozgrywek, to miejsce nie zapewnia utrzymania.
Sarnowianka - Sparta 2:0 (0:0)
Bramki:
1:0 Michał Gąsiorowski (71')
2:0 Paweł Domagała (73')
Skład Sarnowianki: P. Wojtyczka - P. Skrzypczak, B. Materkowski (75' P. Bernadek), A. Pawlak, M. Gąsiorowski (75' Sz. Dolata), K. Stachowiak, V. Shchyryi (46' A. Nowicki) M. Górniak, M. Straburzyński, D. Kramarczyk, P. Domagała
Skład Sparty: K. Tomkiewicz - R. Siecla, K. Malcherek, K. Zawieja, E. Nogała (82' M. Pernak), K. Subera (61' K. Krzyżosiak), P. Przewoźny, M. Duszak (76' D. Zieliński), D. Szydłowski, M. Niedźwiedź, A. Szafrański
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.