Niecodziennym wynikiem zakończył się zaległy mecz pierwszej kolejki PLŻ 2 pomiędzy Kolejarzem Intermarche Rawicz a Wybrzeżem Gdańsk. Miejscowe „Niedźwiadki” uległy gdańszczanom 41:45, a w trakcie spotkania, z powodu upadków i defektów, z puli 90 punktów uciekły aż 4 oczka.
Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie i taki właśnie było. Obie drużyny prezentowały bardzo wyrównany poziom, zarówno pod względem dobrych występów, jak i słabej postawy tych żużlowców, na których szczególnie liczono. Po 14. wyścigu, obie ekipy miały na swoim koncie po 40 oczek. O zwycięstwie zadecydował ostatni bieg, wygrany podwójnie przez gdańszczan.
Niedzielne widowisko można by okrzyknąć „festiwalem upadków”. Zawodnicy, na przestrzeni całego spotkania upadali aż 7-krotnie, z czego większość wywrotek zdarzała się doświadczonym zawodnikom. Trener Wybrzeża, Grzegorz Dzikowski obwinia o to dziurę na pierwszym łuku. Z kolei Henryk Jasek twierdzi, że żadnej dziury tam nie zauważył. Zapraszamy do obejrzenia galerii z tej imprezy.
Obszerna relacja z meczu Kolejarza oraz wypowiedzi trenerów w bieżącym wydaniu gazety