Hokejowym wynikiem zakończyło się ostatnie starcie Sarnowianki z Sokołem Chwałkowo. Lepiej w mecz weszli przyjezdni, już na początku wychodząc na prowadzenie. - Popełniliśmy błąd już w pierwszych minutach i straciliśmy bramkę - mówił trener Sarnowianki Ryszard Lorek.
Z upływem czasu, inicjatywę zaczęli jednak przejmować miejscowi i to oni strzelali kolejne gole. Przed gwizdkiem kończącą pierwszą połowę, sarnowianie trzykrotnie pokonali bramkarza Sokoła. Najpierw rzut karny wykorzystał Górniak, doprowadzając do remisu. Później na prowadzenie miejscowych wyprowadził Olejnicki, a trzecią bramkę dołożył Dubicki. Po zmianie stron obie drużyny nadal kontynuowały strzelanie. Sarnowianka ponownie powiększała prowadzenie, a rywal „doskakiwał” na odległość jednej bramki. Ostatecznie wynik zatrzymał się na hokejowym rezultacie 5:4.
Co po meczu powiedział trener Lorek, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR.