reklama

„Jak zwykle u siebie, słabo po przerwie”

Opublikowano:
Autor:

„Jak zwykle u siebie, słabo po przerwie” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

W ubiegłą niedzielę na Stadionie Leśnym zameldowała się obecnie najgorsza drużyna leszczyńskiej klasy A. Kormoran Święciechowa przegrał wszystkie wiosenne mecze, tracąc w nich aż 12 goli, a strzelając zaledwie 1. Teoretycznie więc przed drużyną Lorka stało łatwe zadanie.

 

Pierwsza połowa wydawała się potwierdzać przedmeczowe założenia. Już w pierwszej akcji meczu miejscowi wyszli na prowadzenie, a wynik otworzył Mikołaj Górniak. Przed upływem kwadransa gry było już 2:0, tym razem bramkarza Kormorana pokonał Damian Bartkowiak. W pierwszej połowie do siatki trafił jeszcze Jakub Janowski i wydawało się, że kolejne gole są tylko kwestią czasu. Niestety kibice zgromadzeni na Stadionie Leśnym więcej bramek się nie doczekali. Sarnowianka miała jeszcze okazje do strzelenia gola, ale brakowało skuteczności.

 

Co po meczu powiedział trener Lorek, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE