Mecz przez duże "M". Piękne bramki i kapitalne parady bramkarskie w futsalowych derbach ziemi rawickiej [ZDJĘCIA]

Futsalowe derby powiatu rawickiego 

W niedzielne popołudnie (7 grudnia) na papierze faworytem był Marbud Team Jutrosin. Kompletu punktów nie wywalczył. W przeciwieństwie do trzech ostatnich spotkań, w których RAF tracił ponad mnóstwo goli, tym razem defensywa rawiczan była szczelna. Kapitalnie na bramce spisywał się nowy nabytek - Kamil Adamczak. Momentami bronił jak w transie. Świetnie w defensywie ustawiali się także zawodnicy z pola. 

Dłużej przy piłce utrzymywali się jutrosinianie. Nie przynosiło to jednak wymiernej korzyści. Po pierwszej połowie było 2:2. Po zmianie stron trzykrotnie na prowadzenie wychodzili goście. Jeszcze na 26 sekund przed końcem prowadzili. Było 4:5. Gola na wagę remisu strzelił Kacper Gościański.

Blisko wywalczenia kompletu punktów byli goście. Na kilka sekund przed końcem Kacper Maciołka był niepilnowany. Zawodnik RAF-u wyszedł sam na sam z bramkarzem. Świetnie spisał się Jakub Poślednik, który efektowną paradą obronił strzał. Mecz zakończył się podziałem punktów. Było 5:5.

Jak remis ocenia trener gospodarzy Rajmund Siecla?

- Przed meczem powiedziałbym, że to tylko punkt. Teraz mówię, że aż punkt - powiedział Rajmund Siecla. - Nie mogę powiedzieć, że graliśmy źle. Byliśmy po prostu nieodpowiedzialni, znów za mało skuteczni. A rywal stanął nisko, kontrował. Kontrował bardzo dobrze, bo strzelił nam z tego pięć bramek i tyle. Życzę im, żeby więcej takich meczów na pewno grali, bo to dla ligi będzie ciekawsze. U nas dzisiaj grały jednostki, a nie zespół. Dziękujemy kibicom za obecność i doping, jest ich zawsze wielu. Oby tak dalej - podsumował. 

W lepszym humorze był trener gości. 

- Chłopacy wyszli od początku mega skoncentrowani i wiedzieli, po co tu przyjechali - mówi Łukasz Janowicz, trener RAF-u. - Myślę, że ekipa z Jutrosina cieszy się z tego remisu. Naprawdę mieliśmy mnóstwo też sytuacji, żeby ten mecz zamknąć, zwłaszcza jeszcze, że jedną z nich była w ostatniej akcji. Jestem dumny z chłopaków. Zrobiliśmy mega robotę przez ten tydzień. W ostatnich trzech meczach dostaliśmy worek z bramkami. Mam nadzieję, że nie tylko taką motywację wywołała drużyna naszych okolic, a po prostu jak pojedziemy na wyjazd czy zagramy u siebie, to już będziemy wchodzić od początku bez głupich błędów. Nigdzie się nie będziemy spieszyć i rozegramy sobie to wszystko, co potrafimy. Dzisiaj chłopacy zostawili serce na boisku, niech się cieszą, bo to punkt wywalczony na naprawdę trudnym terenie - dopowiada. 

Marbud Team - RAF 5:5 (2:2)
Bramki:

1:0 Mateusz Wachowiak (9:25)
1:1 Joseph Contreras (11:28)
2:1 Sławomir Lisiak (12:13)
2:2 Kacper Maciołka (19:05)
2:3 Kacper Maciołka (28:26)
3:3 Mateusz Wachowiak (28:39)
3:4 Stanisław Herman (34:40)
4:4 Mateusz Wachowiak (34:42)
4:5 Filip Bałuniak (37:05)
5:5 Kacper Gościański (39:35)

Skład Marbud Team: D. Jarosz - J. Pospiech, K. Gościański, N. Malcherek, Mat. Wachowiak. Rezerwowi: J. Poślednik, S. Lisiak, E. Nogała, Mac. Wachowiak, R. Kołodziej, B. Knuła, J. Szymanowski, S. Molano, Ł. Ratajczak

Skład RAF-u: K. Adamczak - K. Maciołka, F. Bałuniak, S. Herman, W. Lemeshchuk. Rezerwowi: M. Skorupski, D. Kowalczyk, J. Contreras, J. Correa, V. Onyschenko, A. Herman, B. Antkowiak, B. Biegała, S. Sprutta

Marbud Team zajmuje trzecie miejsce. Zgromadził siedem punktów. RAF plasuje się na siódmej lokacie. Ma dwa punkty. W najbliższej kolejce RAF zagra u siebie. 14 grudnia o godz. 16.00 będzie podejmował zespół CAR Factory Futsal Powiat Pilski. Ekipa z miasta nad Gwdą po pięciu kolejkach ma komplet punktów. Marbud zagra na wyjeździe. 14 grudnia o godz. 17.00 zmierzy się z Czarnymi Czerniejewo.