Stało się. Po długiej przerwie, Rawia znów zagra w wyższej lidze niż okręgowa. Jest Pan zadowolony z minionego sezonu?
Nie prowadziłem zespołu cały sezon. Z rundy rewanżowej, rozegranej pod moją wodzą, jak najbardziej jestem zadowolony.
Mistrzostwo „okręgówki”, zwycięstwo w finale Pucharu Polski na szczeblu OZPN Leszno. Można było zrobić coś jeszcze?
Jeżeli to „coś jeszcze” dotyczy Pucharu Polski to uważam, że zakończenie tej edycji meczem z Kaliszem było dla nas logicznym rozwiązaniem.
Został Pan sprowadzony do Rawicza w jednym celu - wywalczyć awans. Czuł Pan dużą presję z tego tytułu?
Nie, nie czułem wielkiej presji. Od początku mojej pracy w Rawiczu miałem pewność, że postawiony przed nami cel osiągniemy.
Cały wywiad w aktualnym wydaniu "ŻR".