Piłka nożna nie zawsze jest sprawiedliwa i tak też było w przypadku ostatniego meczu Sarnowianki. Na Stadion Leśny przyjechała Tęcza Osa Osieczna, z którą Sarnowianka ma bardzo niekorzystny bilans.
Złej serii meczów nie udało się przerwać i podopieczni Lorka po raz kolejny musieli uznać wyższość Tęczy. Mecz zaczął się od ataków gospodarzy. Często gościli pod polem karnym przyjezdnych, ale brakowało ostatniego podania. Po jednej z akcji Sarnowianki, goście wyprowadzili kontrę i po błędzie miejscowej defensywy, wyszli na prowadzenie. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Jak wyglądała druga połowa, a także co po meczu powiedział trener Ryszard Lorek, przeczytasz we wtorkowym wydaniu "ŻR".