Spotkanie zostało rozegrane w sobotę. W pierwszej połowie bramek nie było. Padły one po zmianie stron. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Jan Krzyżosiak, a podwyższył Łukasz Kaczmarek. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Orli.
Mieliśmy mnóstwo sytuacji do zdobycia bramek w pierwszej połowie. Niestety, ich nie wykorzystaliśmy. W przerwie powiedziałem, że mogliśmy prowadzić 3:0, grałoby się swobodniej i bardziej komfortowo. Druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu - powiedział Tomasz Skrzypczak, trener Sarnowianki.
Jak dodał, jego podopieczni muszą poprawić wykończenie akcji.
Cały czas trenujemy na hali lub orliku. Musimy więcej grać na pełnowymiarowych boiskach i z każdym spotkaniem będziemy wyglądali lepiej - podsumował trener Sarnowianki.
Z kolei Michał Niestrawski, trener Orli przyznał, że patrząc na samą grę jego ekipy, to ta wyglądała dobrze.
Mecz inaczej by wyglądał, gdyby obie ekipy wykorzystały swoje okazje. Cieszę się, że swoje strzelamy. Trochę martwiło mnie to, ze w poprzednich spotkaniach sporo bramek straciliśmy (pięć z Sokołem Chwałkowo i trzy z Tęczą-Osą Osieczna), ale tym razem zagraliśmy na zero. Oby tak dalej - przyznał Michał Niestrawski.
Piątoligowa Rawia Walbet Rawicz rywalizowała z Polonią II Środa Wielkopolska, występującą w klasie okręgowej. Mecz odbył się w Gostyniu w sobotę.
Zawodnicy ze Środy Wielkopolskiej prowadzili po pierwszej połowie 2:1. Mogli nawet wyżej, ale Michał Wolny obronił rzut karny. Jedyne trafienie dla Rawii w tej części gry zanotował Edwin Marchewka, po asyście Mariusza Molki. Po zmianie stron, podopieczni Marka Nowickiego doprowadzili do remisu 2:2. Trafienie wyrównujące, po rajdzie prawą flanką, zanotował Piotr Robak. W końcówce ekipa ze Środy strzeliła trzecią bramkę i wygrała.
Był to nasz trzeci mecz w tygodniu. Uważam ten sparing z Polonią za pozytywny. Podobała mi się intensywność w tym spotkaniu - przede wszystkim pierwsza połowa i początek drugiej, do 65. minuty. Widać, że akademia Polonii bardzo dobrze funkcjonuje - powiedział Marek Nowicki, trener Rawii. - Przed nami pozostają dwa sparingi. Zagramy w nich już tym składem, który już prawdopodobnie wyjdzie na pierwszy mecz rundy wiosennej - podsumował.
Pelikan Dębno Polskie rozegrał pierwsze spotkanie przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Ekipa Łukasza Bojdy udała się na mecz do Czerniny z miejscową Koroną. W niedzielnym spotkaniu padł remis 5:5. Po dwie bramki dla Pelikana strzelili Krzysztof Kendzia i Bartosz Chociaj. Jedno trafienie dołożył Arkadiusz Wąchała.
Dziękuję Koronie za fajny sparing. Mieli super boisko, jak na tę porę roku - przyznał po spotkaniu Łukasz Bojdo, trener Pelikana.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.