Nadal do końca nie wiadomo czy jutrosińska Orla utrzymała się w lidze okręgowej. Z ligi spadają 3 drużyny, a drużyna Gawreckiego teoretycznie zajęła ostatnie bezpieczne miejsce gwarantujące utrzymanie.
- To jest jakaś dziwna sytuacja, ale pojawiają się głosy, że Śmigiel ma dostać 3 punkty za mecz z nami, czyli automatycznie nam 3 punkty zostaną zabrane. My żadnego pisma z OZPN-u nie mamy, że tak się może stać - mówił trener Orli Dawid Gawrecki. Na 30. kolejkę jutrosinianie pojechali do Starego Bojanowa. LUKS, podobnie jak Ruch, po sezonie spędzonym w „okręgówce”, wraca do A klasy. Niedzielny pojedynek zaczął się bardzo dobrze dla przyjezdnych. Już w 5. minucie Orla wyszła na prowadzenie po rzucie karnym. Bramkarza „na raty” pokonał Przemysław Kaczmarek. Po 20. minutach na 2:0 podwyższył Damian Ratajczak. Kiedy wydawało się, że Orla będzie pewnie kontrolować boiskowe wydarzenia, do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Zdołali wyrównać stan rywalizacji jeszcze w pierwszej połowie. Po zmianie stron byli jeszcze bardziej zdeterminowani i strzelali kolejne gole, wygrywając spotkanie 6:2.
LUKS Stare Bojanowo - Orla Jutrosin 6:2 (2:2)
0:1 - Przemysław Kaczmarek (5'), 0:2 - Damian Ratajczak (20')
Orla: Dawid Sobieraj - Przemysław Kaczmarek, Karol Grocholski, Adam Pawlak, Jerzy Lorek (75'Bartosz Niwczyk), Kamil Kubiak, Michał Niestrawski, Damian Ratajczak, Sebastian Jórdeczka (65'Wojciech Rzeźnik), Paweł Kowalski, Łukasz Kaczmarek
Co po meczu powiedział trener Gawrecki, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".
