![Pięć goli, czerwona kartka i ligowy debiut w Dębnie Polskim. Ruch podejmował Tęczę-Osę [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/galleries/c3e9ffd0-2410-461d-8c4c-e8bef4bdfccf)
Ruch Bojanowo zadebiutował w Dębnie Polskim
W sezonie 2025/2026 Ruch Bojanowo nie może grać na własnym obiekcie. Wiąże się to z brakiem licencji. Ekipa szukała innego obiektu. Zapadła decyzja, że będzie występowała w roli gospodarza w Dębnie Polskim. Zgodę na użytkowanie stadionu wyraził rawicki Ośrodek Sportu i Rekreacji.Za Ruchem Bojanowo w piątkowe popołudnie (15 sierpnia) wybrało się liczne grono sympatyków. Zespół zmierzył się z beniaminkiem Red Box klasy okręgowej, gr. 4 - Tęczą-Osą Osieczna. Nie brakowało kibiców także tej ekipy. Wspólny doping prowadziły obie grupy.
Na boisku lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Dłużej utrzymywali się przy piłce i starali się cierpliwie konstruować akcje. Goście często starali się zagrywać piłki za obrońców Ruchu. Kilkukrotnie byli łapani na pozycjach spalonych.
- Pierwsze 20 minut było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Później gorzej to wyglądało - skomentował Sławomir Wendzonka, trener Ruchu.
Bramki po przerwie
Druga połowa przyniosła pięć trafień. Wysuniętego Michała Pastora dostrzegł zawodnik Tęczy. W związku z tym, że sędzia podyktował faul na jedny, z gości, piłka musiała stać. Mateusz Ratajski zdecydował się na uderzenie zza połowy. Przelobował próbującego interweniować bramkarza Ruchu. Prowadzenie nie trwało długo. Po podaniu Grzegorza Bergera ładnym uderzeniem popisał się Mikołaj Cheba.W 66. minucie na prowadzenie ponownie wyszli goście. Po faulu zawodnika Ruchu w polu karnym, sędzia wskazał na wapno. Z jedenastki nie pomylił się Jakub Homski. Wyrównał Rafał Smektała po przebojowej akcji ze środka pola. Na klepkę wymienił się piłką z Filipem Piotrowskim. Wbiegł w pole karne i pokonał bramkarza rywali. Bojanowianie z animuszem wrócili na swoją połowę. Widać w nich było, że chcą powalczyć o pełną pulę. To jednak goście zadali decydujący cios. Stało się to w 86. minucie. Mimo walki do ostatniej sekundy spotkania o gola wyrównującego, Tęcza wywiozła trzy punkty z Dębna Polskiego.
Ruch kończył mecz w dziesiątkę. W 96. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Damian Grzybowski.
- Niezasłużenie przegraliśmy mecz. Byliśmy zespołem lepszym. Punktów się za wrażenie i posiadanie piłki nie daje - mówi Sławomir Wendzonka, trener Ruchu. - Przeciwnik grał prostą piłkę. Nie próbowali konstruować akcji. Grali długą piłką do napastników. My staliśmy wysoko. Nie brakowało sytuacji, gdy sędzia podnosił chorągiewkę, wskazując spalonego, a czasem nie. My mieliśmy więcej sytuacji, których nie wykorzystywaliśmy. Było dużo kontrowersji. Zrobiła się nerwowa atmosfera. Mecz był bardzo czysty, bez złośliwych fauli. Po kilku decyzjach arbitrów zrobiło się brutalniej, moim zdaniem, zupełnie niepotrzebnie. Będziemy jednak dalej punktów szukać, teraz przed nami spotkanie z Sarnowianką. Jedziemy na derby, mam nadzieję, że się wtedy odbudujemy - podsumował.
Ruch - Tęcza 2:3 (0:0)
Bramki
0:1 Mateusz Ratajski (53')
1:1 Mikołaj Cheba (60')
1:2 Jakub Homski (66')
2:2 Rafał Smektała (82')
2:3 Jakub Kamiński (86')
Skład Tęczy: F. Chwaliszewski - M. Homski (74' M. Maćkowiak), M. Rzepecki, D. Samolewski (63' J. Szczerbal), M. Ratajski, K. Kaczyński (60' J. Kamiński), K. Stachowski (85' M. Luberda), P. Łaszczyński, Ł. Witkowski, J. Homski, G. Wojtkowiak (60' J. Grochowy)
Skład Ruchu: M. Pastor - W. Łapiński (81' P. Baryga), W. Grygowski (69' M. Lokś), W. Hankiewicz, F. Piotrowski, M. Poprawa (60' J. Dziubałka), R. Smektała, M. Rybarczyk, M. Berger (69' D. Grzybowski), M. Cheba, G. Berger
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.