PIŁKA NOŻNA. Cztery razy „Atom”

Opublikowano:
Autor:

PIŁKA NOŻNA. Cztery razy „Atom” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Przed meczem, kiedy wiadome było, że w drużynie gości nie zagra Paweł Domagała, pojawiły się głosy, że Sarnowianka bez Domagały nie istnieje. \r\nOkazało się, że podopieczni Izydorczaka również bez swojego najlepszego snajpera, potrafią strzelić w meczu kilka bramek. Świetne zawody rozegrał kapitan Piotr Łakomy, który „upokorzył” Przemysława Miśka aż czterokrotnie. Mecz świetnie ułożył się dla przyjezdnych, po 27. minutach i dwóch golach Łakomego prowadzili 2:0 i mogli pewnie kontrolować mecz. Jednak gospodarze tak łatwo poddać się nie zamierzali i przed przerwą strzelili kontaktowego gola. Pelikan nie wyglądał źle, ale znów brakowało wykończenia akcji. Po przerwie, w 48. minucie, sędzia podyktował dyskusyjny rzut karny. Faulował Wiesław Kendzia, który za to przewinienie dostał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. - Po meczu nawet faulowany zawodnik Sarnowianki przyznał, że faul był przed polem karnym. Sędziowie znów mieli słabszy dzień delikatnie mówiąc - mówił po meczu trener Pelikana Paweł Oleś. Do piłki ustawionej na „wapnie” podszedł oczywiście Piotr Łakomy i strzelił swoją trzecią bramkę w tym meczu. Pelikan grając w osłabieniu raz po raz nękał defensywę gości, ale recepty na Miłosza Małeckiego gracze z Dębna znaleźć nie potrafili. W 75. minucie ładną akcję przeprowadził Alan Nowicki, który wyłożył piłkę, a „Atom” dopełnił formalności, ustalając wynik meczu na 1:4. Wart odnotowania jest fakt, że do Dębna przyjechało bardzo dużo kibiców z Sarnowy, którzy przez większą część meczu zagrzewali swoich ulubieńców do walki.
(AK)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE