Trafienie Mateusza Straburzyńskiego zapewniło Sarnowiance trzy punkty w starciu z Kormoranem Święciechowa. Podopieczni Tomasza Skrzypczaka mieli przewagę przez większość spotkania, byli jednak bardzo nieskuteczni.
Myślę, że mecz na duży plus. Chciałoby się więcej bramek strzelać, ale jak do końca sezonu będziemy wygrywać 1:0, to nie będzie źle. Gra cieszyła, bo długo utrzymywaliśmy się przy piłce i atakowaliśmy przez całe spotkanie, choć mieliśmy słabą skuteczność - powiedział Tomasz Skrzypczak, trener Sarnowianki. - Nasz styl był ofensywny. Mieliśmy wysoko łapać przeciwnika, już na jego połowie i to nam wychodziło. Widać było dużą chęć i zaangażowanie zawodników. W kadrze dziś było 20 osób. To świadczy, że jest duża rywalizacja w zespole.
Zwycięstwo u siebie zanotował tez Awdaniec Pakosław z CKS-em Zduny. Nie było o nie jednak łatwo. Na prowadzenie wyszli goście z powiatu krotoszyńskiego. Wyrównał Hubert Panek. Wynik 1:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Po zmianie stron kolejne trafienia zanotowali jedynie gospodarze. Na listę strzelców wpisali się: Robert Szkudlarek, Marcel Samol i Karol Deka.
Trzy punkty wywalczyła także Orla Jutrosin. Grała na wyjeździe z Błękitnymi Chruszczyny. Dzięki trafieniom Karola Grocholskiego i Dawida Dolaty.
Zawisza Dolsk - Ruch Bojanowo 3:0.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.