Miejskogórecka Sparta po ostatnim zwycięstwie nad Wisłą, nieco oddaliła widmo spadku, które po rundzie jesiennej mocno zaglądało w oczy zawodnikom i działaczom znad „Balatonu”.
Na 17. kolejkę drużyna Waresiaka pojechała do Osiecznej. Miejscowa Tęcza zajmowała 8. miejsce w tabeli i wyrosła do rangi solidnego ligowego średniaka. Jesienią w Miejskiej Górce gładko wygrała drużyna z Osiecznej 0:3 i niestety tym razem mieliśmy „powtórkę z rozrywki”. Już w 6. minucie na prowadzenie wyszli miejscowi. W 22. minucie Tęcza podniosła na 2:0 i jasne stało się, że Sparcie w tym meczu o jakąkolwiek zdobycz punktową może być niezwykle ciężko. Gospodarze na dwubramkowym prowadzeniu nie zamierzali jednak poprzestać. Po pół godzinie gry prowadzili już 3:0. Grali lepiej, a Sparta wydawała się w tym meczu mocno zagubiona. Po zmianie stron pojedynek się nieco wyrównał. W 76. minucie czerwoną kartkę za faul zobaczył bramkarz Sparty Kacper Tomkiewicz. W bramce zastąpił go Paweł Kląskała, który wszedł za Adriana Giezka. Grająca w osłabieniu Sparta straciła resztę argumentów do strzelenia choćby bramki honorowej. Mecz zakończył się więc identycznym rezultatem jak jesienny obu drużyn. Następne starcie spartanie rozegrają na własnym obiekcie. W niedzielę o 16.00 gościć będą Dąb Kębłowo.
Tęcza Osa Osieczna - Sparta Miejska Górka 0:3 (0:3)
Sparta: Kacper Tomkiewicz - Marcin Hądzlik (28'Adrian Giezek (76'Paweł Kląskała), Krystian Wierzyk, Robert Siecla, Damian Gmerek, Mariusz Niedźwiedź, Mateusz Pernak (52'Edwin Marchewka), Kacper Golina, Bartłomiej Nowak, Michał Adamiak, Łukasz Dytko (76'Michał Łysiak)
