W sobotę rawicka Rawia udała się na kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem podopieczni Radojewskiego pojechali do Koła na mecz z tamtejszą Olimpią. Gospodarze przed meczem z Rawią mieli na swoim koncie zaledwie 5 punktów i żadnego zwycięstwa na własnym stadionie. Niestety, w meczu z rawiczanami przełamali złą serię.
Mecz idealnie rozpoczął się dla gości. Już w 5. minucie rawiczanie wywalczyli rzut karny. Etatowym egzekutorem tego stałego fragmentu gry jest Wojciech Bzdęga, ale w tym wypadku skrzydłowy Rawii się pomylił. - Wojtek strzelił zbyt lekko, przewidywalnie dla bramkarza - mówił trener Rawii Jerzy Radojewski. Po zmarnowanej świetnej okazji do wyjścia na prowadzenie, w szeregi Rawii wkradło się sporo chaosu. - Na szczęście dość szybko się uspokoiliśmy i zaczęliśmy kontrolować mecz - tłumaczył trener Radojewski. Rawiczanie nacierali, ale bramki strzelić nie potrafili.
Olimpia Koło - Rawia Rawag Rawicz 1:0 (0:0)
Rawia: Karol Danek - Mateusz Roszak, Tomasz Skrzypczak, Bartosz Materkowski, Patryk Wawrzyniak (62'Damian Walkowiak), Hubert Gill (65'Dorian Nawrot), Stanisław Kołeczko, Adrian Nawrot, Patryk Musiałowski (78'Tomasz Wawrzyniak), Marcin Masełkowski, Wojciech Bzdęga
Jak wyglądał mecz w drugiej połowie, a także co po końcowym gwizdku powiedział trener Radojewski, przeczytasz we wtorkowym wydaniu "ŻR".