Po zimowych osłabieniach, przez wielu kibiców i obserwatorów, rawicka Rawia była skazywana „na pożarcie”. Tymczasem drużyna Radojewskiego radzi sobie nadzwyczaj dobrze i w trzech wiosennych kolejkach zgromadziła 5 punktów, grając wszystkie mecze z drużynami, które są wyżej w tabeli niż Rawia.
Przed tygodniem rawiczanie pauzowali, mieli więc więcej czasu na przygotowanie się do dalekiego wyjazdu na 20. kolejkę. Rawiczanie udali się do Ostrzeszowa bez dwóch podstawowych graczy - Marcina Masełkowskiego i Mariusza Molki, których zastąpić mieli Kamil Cheba i Szymon Zaborowski. Dla obu młodych graczy mecz z Victorią miał być debiutem od pierwszej minuty w seniorskiej drużynie. Miejscowa Victoria w klasyfikacji jest szczebel wyżej niż Rawia z punktem przewagi. Rawia aby „przeskoczyć” ostrzeszowian, musiała to spotkanie wygrać. Zaczęło się obiecująco, bo w 24. minucie goście wyszli na prowadzenie. Dokładną piłkę z głębi pola „posłał” Tomasz Wiśniewski, przejął ją Patryk Kowalski, który precyzyjnym strzałem w długi róg nie dał szans miejscowemu bramkarzowi. - Trzeba przyznać, że do strzelenia przez nas gola przewagę miała Victoria - mówił trener Rawii Jerzy Radojewski. Rawiczanie z prowadzenia nie cieszyli się jednak zbyt długo. W 32. minucie nieporozumienie i błąd rawiczan wykorzystali gospodarze i strzelili na 1:1. W końcówce pierwszej połowy wyśmienitą okazję do strzelania swojego drugiego gola miał Patryk Kowalski, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez miejscowych obrońców.
Pomeczową wypowiedź trenera Radojewskiego, a także przebieg drugiej połowy znajdziesz w aktualnym wydaniu "ŻR".
Victoria Ostrzeszów - Rawia Rawag Rawicz 1:1 (1:1)
0:1 - Patryk Kowalski (24')
Rawia: Karol Danek - Patryk Wawrzyniak, Tomasz Wiśniewski, Patryk Skrzypczak, Damian Walkowiak, Kamil Cheba (65'Michał Gąsiorowski), Stanisław Kołeczko, Szymon Zaborowski (60'Hubert Gill), Wojciech Bzdęga, Patryk Kowalski (86'Arkadiusz Wąchała), Tomasz Wawrzyniak