Dzisiejsze spotkanie (8.02.2025 r.) RAF-u Futsal Team Rawicz z A Seree Tee poprzedziła minuta ciszy. W ten sposób uczczono pamięć Łukasza Budziaka, futsalisty z Krotoszyna, który zmarł w minioną niedzielę.
Z roli faworyta wywiązali się goście. Do przerwy prowadzili trzema bramkami. Po przerwie dołożyli trafienie. Gospodarze mogli dołożyć kolejne gole, m.in. po podyktowanych przez sędziów dwóch przedłużonych rzutach karnych. Intencje futsalistów RAF-u wyczuł jednak bramkarz A Seree Tee. Mecz zakończył się rezultatem 1:5.
Po spotkaniu goście nie okazali wielkiej radości. Futsaliści z dziećmi i działaczami A Seree Tee, trzymając koszulkę z numerem dziesięć, którą przywdziewał Łukasz Budziak, ponownie uczcili pamięć kolegi.
- Może zabrzmi to dziwnie, a niewiele osób to zrozumie, ale dawno nie byłem tak dumny z drużyny jak dzisiaj. Jestem zadowolony z tego, jak drużyna grała - skomentował Krzysztof Kaczmarzyk, trener RAF-u. - Ta ekipa i ci zawodnicy, którzy przyszli na mecz, dali z siebie grubo powyżej 100%. Na pewno przed pierwszym gwizdkiem każdy widział wynik niekorzystny dla nas, może i dwucyfrowy. Przed meczem powiedziałem chłopakom, że my za zadanie mamy wywalczyć rezultat inny, niż sobie ludzie wyobrażają. Trzy nasze poprzednie mecze to spotkania z wysokimi wynikami (13:1 dla Marbudu, 8:0 dla Perfecty Złotów, 10:2 dla CAR Factory Futsal Powiat Pilski - przyp. red.). Jeżeli ktoś zna okoliczności to wie, że mało osób trenuje, są poważne kontuzje i inne powody, dla których dzisiaj nie mogli zawodnicy zagrać. W tych poprzednich trzech meczach liczba sytuacji stworzonych przez nas, tzw. "setek", które powinny wpaść do bramki przeciwnika, była duża. Nawet, gdyby golem zakończyła się co trzecia z nich, to proszę mi wierzyć, wyniki byłyby zdecydowanie inne. Chyba jakieś fatum nad nami wisi, bo z jednej strony to fakt, że sporo bramek padło po naszych ewidentnych błędach, ale z drugiej - 12-15 ostatnio straconych bramek było abstrakcyjnych. One nie miały prawa paść. Musimy się z tym jednak pogodzić i chodzić z podniesionym czołem. Gratuluję dzisiaj przeciwnikom zwycięstwa - podsumował.
RAF w dotychczas siedmiu rozegranych spotkaniach nie wywalczył punktu. Przed ekipą derby z Marbud Team Jutrosin. Zaplanowano je za dwa tygodnie. W obecnej kolejce Marbud Team Jutrosin pauzuje.
RAF Futsal Team Rawicz - A Seere Tee 1:5 (1:4)
Bramki:
0:1 Karol Krystek (2:27')
0:2 Dawid Przybyszewski (7:46')
0:3 Dawid Przybyszewski (10:26')
0:4 Adrian Radojewski (13:05')
1:4 Bartłomiej Nowacki (15:23')
1:5 Karol Krystek (39:06')
Skład RAF-u: G. Kowalczyk - Sz. Grund, V. Onyschenko, A. Nawrot, F. Piotrowski. Zmiany: H. Sokołowski, J. Mrozek, W. Lemeshchuk, K. Guliński, B. Nowacki
Skład A Seree Tee: N. Kozieł - K. Krystek, A. Radojewski, D. Przybyszewski, P. Perz. Zmiany: A. Urbaniak, O. Rebelka, I. Kolomiiets, G. Guzowski, K. Michalski, Ł. Zuziak, D. Brylewski, M. Yakovenko
Czytaj także: Dzień pierwszy turnieju Gramy nie tylko dla Huberta