reklama

Remis na otarcie łez

Opublikowano:
Autor:

Remis na otarcie łez - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Ruch Bojanowo jest pewny powrotu do A klasy. Podopieczni Ulmana jednak broni nie składają i w każdym meczu starają się walczyć o zwycięstwo. Nie inaczej było podczas 27. kolejki, kiedy to do Bojanowa przyjechała Wisła Borek Wielkopolski.

 

Zdecydowanym faworytem tego pojedynku była Wisła, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Ruch przystąpił do tego spotkania „gołą” jedenastką. - Nie dość, że wiedzie nam się bardzo słabo w tym sezonie, to jeszcze w drużynie mamy „szpital” - mówił trener Ruchu Jacek Ulman. - Grać między innymi ze względu na kontuzje nie mogą Płaczek, Juszczak, Grygowski czy Kubacki - wyliczał. Od początku przewagę optyczną zyskali goście, ale żadna ze stron nie potrafiła znaleźć drogi do siatki rywali. Po zmianie stron lepsze wrażenie sprawiać zaczęli gospodarze. - Mieliśmy wyśmienitą okazję do zdobycia bramki. Niestety zawodnik gości zagrał w polu karnym piłkę ręką, która zmierzała do naszego gracza. Powinien być ewidentny rzut karny, ale nie wiedzieć dlaczego, sędzia w ogóle nie zareagował - dziwił się trener Ulman. Odnotować należy, że w tej części gry Wisła także miała swoje sytuacje.

 

Ruch Bojanowo - Wisła Borek Wielkopolski 0:0

 

Ruch: Kosma Zawidzki - Adrian Kamzol, Patryk Cheba, Grzegorz Potoczny, Przemysław Lipowicz, Zbigniew Lipowicz, Marcin Szymczak, Damian Kędzia, Jakub Gniatkowski, Piotr Cheba, Marek Lutowicz

 

Pomeczowa wypowiedź trenera Ulmana w aktulanym wydaniu "ŻR".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE