W dzisiejsze popołudnie byliśmy świadkami ostatniego A-klasowego meczu w naszym powiecie w tym roku. W zaległym starciu piątej kolejki zmierzyły się ze sobą Szok i Ruch Bojanowo. Było to historyczne starcie dwóch drużyn z tego samego miasta.
Od początku inicjatywę przejąć chcieli podopieczni Karola Goliny i trzeba przyznać, że sztuka ta im się udała, choć pierwszy strzał w kierunku bramki przeciwnika oddał Szok. Idealną sytuację do otwarcia wyniku meczu miał w 10. minucie Waldemar Grygowski. Jeden z graczy Szoku zagrał piłkę ręką w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Piłkę na „wapnie” ustawił wspomniany Grygowski, ale jego intencje świetnie wyczuł Patryk Tomkowiak, odbijając strzał obrońcy Ruchu. Nadal mieliśmy więc rezultat bezbramkowy. Drużyna Karola Goliny prowadziła grę, ale brakowało ostatniego podania. Szok akcji nie kreował, próbował kontratakować, ale też nic z tego nie wynikało. Mocno zakotłowało się pod bramką Szoku w 40. minucie, ale żaden z braci Lipowiczów nie był w stanie skierować piłki do bramki. Podopieczni Rybarczyka kilka razy z dystansu próbowali szczęścia. Ich strzały były niecelne, ale zawsze nagradzane brawami publiczności.
Więcej informacji we wtorkowym wydaniu "ŻR".
Ruch Bojanowo - Szok Bojanowo 1:2 (0:0)
1:0 - Marek Lutowicz (52'), 1:1 - Marcin Szymczak (90'+1'), 1:2 - Julian Kobus (90'+3')
Ruch: Waldemar Gorszki - Arkadiusz Talarczyk, Waldemar Grygowski, Norbert Boszko, Marcin Jarczewski, Zbigniew Lipowicz, Przemysław Lipowicz, Ryszard Lipowicz, Grzegorz Potoczny, Jan Lisiak (60'Jakub Juskowiak), Marek Lutowicz
Szok: Patryk Tomkowiak - Patryk Graczyk, Kacper Wojtyczka (67'Patryk Migdalczyk), Jakub Bella, Sebastian Bela, Marcin Szymczak, Rafał Smektała (55'Julian Kobus (90'+4'Sebastian Mróz)), Jakub Szarzyński, Grzegorz Berger, Damian Lisiecki (70'Kacper Adamczak), Mateusz Straburzyński