Bojanowski Ruch podczas siódmej kolejki nie miał trudnego zadania. Na stadionie im. Brunona Wawrzyniaka zameldował się bowiem LUKS Stare Bojanowo, czyli ekipa, która w tym sezonie zwyciężyła póki co tylko raz. Faworytem byli więc miejscowi, ale długo nie potrafili udowodnić tej tezy.
Na pierwszą bramkę kibice zgromadzeni na bojanowskim stadionie czekać musieli blisko pół godziny. W 28.minucie wynik spotkania otworzył Przemysław Lipowicz. - Spokojnie ta część gry mogła skończyć się wynikiem 3:0 i na spokojnie byśmy mogli wyjść na drugą połowę - mówił trener Ruchu Karol Golina. Po zmianie stron przewaga miejscowych nie malała, ale znów brakowało wykończenia. - Stwarzamy mnóstwo sytuacji, ale co z tego jak zawodzimy w najważniejszych momentach. Skuteczność jest naszą bolączką od kilku spotkań i musimy koniecznie ten element gry poprawić - argumentował trener Golina. Strzelecką niemoc udało się przełamać na nieco ponad kwadrans przed końcowym gwizdkiem. W 74. minucie na 2:0 podwyższył Zbigniew Lipowicz, a kilka minut później wynik meczu na 3:0 ustalił Piotr Cheba. - Nasza niemoc pod bramką LUKS-u była na tyle duża, że w 60. minucie Waldek Grygowski nie strzelił nawet rzutu karnego. Mecz w naszym wykonaniu był dobry, zawiodła tylko skuteczność. Mimo wszystko udało się wygrać i 3 punkty zostają u nas - podsumował trener Ruchu. Na następną kolejkę podopieczni Goliny udadzą się do Chwałkowa. Mecz z miejscowym Sokołem zacznie się w niedzielę o 17.00.
Ruch Bojanowo - LUKS Stare Bojanowo 3:0 (1:0)
1:0 - Przemysław Lipowicz (28'), 2:0 - Zbigniew Lipowicz (74'), 3:0 - Piotr Cheba (81')
Ruch: Kamil Kuźnik - Marcin Jarczewski (80'Arkadiusz Talarczyk), Dawid Kubacki, Waldemar Grygowski, Patryk Cheba (85'Dawid Walkowiak), Zbigniew Lipowicz, Przemysław Lipowicz, Grzegorz Potoczny, Piotr Cheba, Marcin Płaczek (60'Mikołaj Musielak), Marek Lutowicz (85'Jan Lisiak)
