Na 9. kolejkę do Dębna Polskiego przyjechał spadkowicz z „okręgówki” - LUKS Stare Bojanowo. Mimo, że dzień do najcieplejszych nie należał, świeciło „ostre” słońce, które mogło mieć spory wpływ na poczynania zawodników.
- W pierwszej połowie my graliśmy „ze słońcem” i to wykorzystaliśmy. Po zmianie stron to nas oślepiało słońce i kilka bramek strzelił LUKS - tłumaczył trener Pelikana Łukasz Bojdo. Zawody lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy w 18. minucie wyszli na prowadzenie. Piłka „wrzucona” w pole karne, „skozłowała” omijając obrońców Pelikana. Dopadł do niej gracz gości i strzałem głową umieścił w siatce. Gospodarze zdołali jednak bardzo szybko odpowiedzieć. W 25. minucie do wyrównania doprowadził Adrian Kaiser. Kilkanaście minut później było już 2:1 dla gospodarzy. Tomasz Leciejewski wykonywał rzut wolny z około 20 metrów od bramki gości. Uderzył bardzo precyzyjnie i bramkarz nie miał szans na skuteczną interwencję. W tej akcji było dobitnie widoczne jaki wpływ na zdobywanie goli może mieć słońce. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu, ponownie na listę strzelców wpisał się tego dnia Tomasz Leciejewski.
Co działo się w drugiej połowie, a także jak mecz podsumował trener Bojdo, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".
