Trudny „dwumecz” w dwóch ostatnich kolejkach miała Sparta Miejska Górka. Najpierw nad „Balatonem” gościła Pogoń Śmigiel, by tydzień później udać się do Grotnik, gdzie mecze w roli gospodarza rozgrywa GKS Włoszakowice.
GKS to bardzo bramkostrzelny zespół. Dotychczas zdobył 56 goli i w tej klasyfikacji ustępuje tylko rawickiej Rawii. Jednocześnie ekipa z Włoszakowic sporo bramek traci. Do tej pory stracili 43 gole. Gorsze są tylko drużyny z Bojanowa, Starego Bojanowa i Borowa. Otworzyła się więc okazja, aby napastnicy z Miejskiej Górki poprawili swoją skuteczność. Już w 11. minucie podopieczni Staniszewskiego wyszli na prowadzenie. - Kacper Zimny wykonywał rzut wolny, bramkarz po jego strzale sparował piłkę, ale dobrze ustawiony był Damian Drewnowski i umieścił piłkę w siatce - wyjaśnił trener Sparty Piotr Staniszewski.
GKS Włoszakowice - Sparta Miejska Górka 1:2 (0:1)
0:1 - Damian Drewnowski (11'), 1:2 - Damian Drewnowski (90'+1')
Sparta: Bartosz Barański - Robert Siecla, Kacper Zimny, Robert Cieplik, Marcin Hądzlik, Michał Adamiak (30'Mariusz Frąckowiak), Dawid Adamiak, Bartłomiej Nowak, Mateusz Pernak (65'Szymon Popielas), Damian Drewnowski, Tomasz Kokot (77'Michał Busz)
Jak wyglądała druga połowa, a także co po meczu powiedział trener Staniszewski, przeczytasz w aktualnym wydaniu "ŻR".