ŻUŻEL. Integracja i dobra zabawa przede wszystkim

Opublikowano:
Autor:

ŻUŻEL. Integracja i dobra zabawa przede wszystkim - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

 Żużlowcy Kolejarza RAWAG Rawicz miniony tydzień spędzili na pięciodniowym zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie. Celem wyjazdu była przede wszystkim integracja zespołu, jednak każdy dzień wypełniony był zajęciami sportowymi. Żużlowcy, wraz z trenerem Henrykiem Jaskiem, rozpoczynali dzień od porannego biegania, po którym wspólnie zasiadali do śniadania. Później udawali się do Harrachova, gdzie jeździli na nartach. Po obiadokolacji czas spędzali również na sportowo, ćwicząc na siłowni, korzystając z sauny, a także grając w ping ponga. W ostatnim dniu zgrupowania cała ekipa udała się na zwiedzanie okolicy. Kolejarz podziwiał Krucze Skały oraz wodospad "Kamieńczyk". W obozie udział wzięli krajowi zawodnicy: Łukasz Bojarski, Marcel Kajzer, Wojciech Lisiecki, Sebastian Niedźwiedź, Marcin Riedel i Damian Albrecht oraz nowy czeski nabytek Eduard Krcmar, a także działacze „Niedźwiadków”.

(WuWu)


Łukasz Bojarski
Obóz udał się w stu procentach. Mamy bardzo fajny, zgrany zespół. Wszyscy znamy się od dłuższego czasu, a zgrupowanie pokazało, że świetnie się rozumiemy. Myślę, że to jest nasz wielki atut. Dzień rozpoczynał się od biegania, później jazda na nartach, siłownia i sauna. Nie brakowało również zabawy np. gry w ping ponga. Niektórzy lubią też solić herbatę. Niestety, zapłaciliśmy za ten numer karnym bieganiem na 6 km.

Wojciech Lisiecki
Już pierwszego dnia wszyscy dobrze się poznaliśmy. Każdy z chłopaków ma inny charakter, jednak wzajemnie się uzupełniamy. Integracja powiodła się tak, że teraz jeden za drugim wskoczyłby w ogień i, moim zdaniem, na tym to polega. Jeśli jednemu zawodnikowi coś nie idzie, to cała drużyna mu pomaga. Zapewne wszyscy będziemy dobrze wspominać ten obóz.

Marcel Kajzer
Takie obozy są potrzebne. Dzięki nim powstaje duch drużyny. Przygotowania w tym czasie są bardziej intensywne niż na co dzień. Było bieganie, narty, w moim przypadku także snowboard, integracja grając w ping ponga razem z zarządem, wędrówki i dużo siłowni, były też psikusy kolegów. Ogólnie, bardzo mi się podobało i nie mogę się doczekać sezonu. Fajnie, że mamy tak młodą drużynę.

Marcin Riedel
Obóz, przede wszystkim pozwolił nam się zintegrować. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Był to bardzo mile spędzony czas. Z wszystkimi świetnie się dogadywałem. Najlepiej wspominam narty, które po zimowej przerwie pozwoliły znowu poczuć trochę adrenaliny.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE