reklama
reklama

Balony, maskotki, sztuczne ognie i pozytywna energia. "Armia Tosi" przygotowała niespodziankę [ZDJĘCIA, FILM]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dobrych ludzi w Rawiczu i na świecie nie brakuje. W ciągu 41 dni zebrano pieniądze, potrzebne na przeprowadzenie operacji serca Antosi.
reklama

Tosia ma niespełna trzy latka. Urodziny będzie obchodziła w lutym. Jednak wcześniej musi przejść operację serca. W Polsce nie ma szansy na jej przeprowadzenie. Operacja - i to już trzecia - jest możliwa w Genewie, w Szwajcarii. Ma ona zakończyć cykl leczenia wady serca, z którą dziewczynka przyszła na świat.

Zbiórka na operację serca Tosi w Genewie rozpoczęła się w drugiej połowie października. By rodzice dziewczynki mogli ustalić z lekarzami termin operacji, trzeba było zebrać ponad 1 mln 200 tys. zł. W akcję włączyło się wielu mieszkańców gminy Rawicz, powiatu i kraju, a także Polacy zza granicy czy obywatele innych państw. Zbiórkę na portalu siepomaga.pl wsparło ponad 13 tysięcy osób, a kolejne tysiące o niej wspominało.

W mediach społecznościowych odbywały się licytacje. Organizowano także mnóstwo akcji charytatywnych w powiecie rawickim i ościennych. Pomagali przedstawiciele wielu instytucji, firm, jak i osoby prywatne. Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi, nazywanych aniołami czy Armią Tosi, udało się! Wymaganą kwotę uzbierano w 41 dniu od rozpoczęcia akcji.

Serduszko Tosi. Spotkanie przed domem dziewczynki

Wczoraj (30 listopada 2022r.) po południu pasek na portalu siepomaga.pl zaświecił się na zielono. Oznaczało to, że zebrano całą sumę potrzebną na operację. Wolontariusze i ludzie o dobrych sercach skrzyknęli się w mediach społecznościowych. Na godz. 20.00 zaplanowali wyjątkowe spotkanie - przed domem dziewczynki.

Goście mieli mnóstwo pozytywnej energii. Odpalili sztuczne ognie, przywieźli też wiele balonów. Strażacy z Sarnowy i Łaszczyna oświetlali teren. Uczestnicy zaśpiewali też Tosi "Sto lat". Głównej bohaterki wieczoru nie zabrakło. Tosia przyglądała się ludziom dobrej woli zza szyby, machała im radośnie, słała uśmiechy i buziaki.

Rawicz. To nie koniec zbiórki dla Tosi

Jakie uczucia towarzyszyły rodzicom dziewczynki w tę środę?

- Wdzięczność, radość absolutnie nie do opisania. Wśród nas są anioły i armia bardzo dobrych ludzi, bez których tego wszystkiego byśmy nie osiągnęli. Dziękujemy Wam wszystkim bardzo. Bez Was byśmy tej kwoty nie uzbierali, nie dalibyśmy rady i pewnie załamalibyśmy się - podkreśliła Karolina Niwczyk. - To był dla nas czas próby, trudne 40 dni. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała drugi raz takiej akcji powtarzać, nie życzę nikomu, by musiał to przeżywać - czy to 40 czy 20 czy choćby 5 dni. Niech wszyscy są zdrowi, niech każde dziecko rodzi się zdrowe - powiedział z kolei Marcin Niwczyk, tata dziewczynki.

Jak dodała Karolina Niwczyk, teraz trwa oczekiwanie na termin operacji. Fundacja Siepomaga zrobi przelew na konto kliniki w Genewie, a rodzina będzie szykowała się do wyjazdu do Szwajcarii, z którego obiecuje zdawać relację. Końca zbiórki - jak na razie - jeszcze nie ma. W najbliższych dniach odbędą się kolejne akcje charytatywne. Koszty pobytu na intensywnej terapii w szwajcarskiej klinice są wysokie. Niewiele dni zostało ujętych w kosztorysie, a nie wiadomo, czy pobyt nie będzie musiał trwać dłużej, niż zakładano.

- Jechalibyśmy szczęśliwsi, gdyby "poduszka" finansowa była, ale mamy nadzieję, że nigdy z niej nie będziemy musieli skorzystać, a pieniądze które uzbieramy, przydadzą się komuś innemu - podsumowała mama Tosi. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama