Diagnoza, której nikt się nie spodziewał
- Następnego dnia otrzymaliśmy telefon z przychodni. Kazano nam pogłębić badania! Przecież nikt z nas nie wiązał bólu pleców z tak ciężką chorobą. A jednak, rzeczywistość okazała się bezlitosna - relacjonują rodzice chłopaka.
- Syn dopiero zaczął naukę w szkole średniej, miał plany i marzenia! Wszystko jednak musiało zaczekać. Nie tak to sobie wszystko wyobrażaliśmy. Podjęliśmy walkę o zdrowie Dawida, która, jak się później okazało, będzie dodatkowo trudna - mówiła Kinga Cłapka, mama 15-latka.
- Obecnie Dawid bierze mnóstwo leków. Jest z nami w domu, ale badania ma co tydzień. Musimy pilnować niemal wszystkiego: wyników krwi, wpływu chemioterapii na nowotwór i cały organizm. Stale musimy też robić badania serca, aby monitorować jego pracę i sprawdzać, czy sytuacja się nie pogorszyła. Niestety wciąż wisi nad nami zło w postaci możliwości rezygnacji z chemioterapii - opisują rodzice podkreślając, że nie zamierzają się poddać. Zrobią wszytko, by syn wygrał walkę z nowotworem.
- Jeżeli może to pokonać tę okropną chorobę, chcemy tego spróbować. Potrzebna jest każda pomoc, abyśmy mogli wyleczyć nasze dziecko! Prosimy Was o wsparcie! - apelują
Jak można pomóc?
- Zbiórkę można wesprzeć za pośrednictwem strony siepomaga.pl. Wystarczy wejść TUTAJ
- Na leczenie Dawida można też przekazać 1,5% podatku, KRS. 0000396361, CEL SZCZEGÓŁOWY 1,5%. 0410035. DAWID
- Żeby walka była łatwiejsza potrzebna jest siła dobrych serc, które wspomogą rodzinę w zbiórce pieniążków potrzebnych do koniecznych badań, leków oraz rehabilitacji. To wszystko razem będzie ogromną bronią przeciwko chorobie - zaznaczają inicjatorzy tego przedsięwzięcia.