reklama

Co stanie się z Twoim kredytem po przyjęciu euro?

Opublikowano:
Autor:

Co stanie się z Twoim kredytem po przyjęciu euro? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Na przyjęciu euro w Polsce z pewnością zyskają posiadacze kredytów hipotecznych w złotych. Z wyliczeń Expandera wynika, że dzięki spadkowi stóp procentowych raty ich kredytów spadną o około 1/3. Wprowadzenie euro nie ucieszy natomiast zadłużonych we frankach.

W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o przystąpieniu przez Polskę do strefy Euro. Dyskusje na ten temat skupiają się zwykle nad tym, czy będzie to korzystne dla naszej gospodarki. Jednak dla większości Polaków, szczególnie właścicieli kredytów hipotecznych, najważniejsze jest to, jak zmiana wpłynie na ich portfele. Odpowiedź na to pytanie zależy jednak od waluty, w jakiej został udzielony kredyt.

Zyskają zadłużeni w złotych
Dla spłacających kredyty hipoteczne w złotych, przyjęcie euro będzie korzystne. Spadnie bowiem ich oprocentowanie, a więc i płacone raty. Wprowadzenie euro wymaga, aby w naszym kraju obwiązywały takie same stopy procentowe, jak w całej strefie Euro, które dotychczas zawsze były niższe niż w Polsce. Nawet teraz, gdy mamy rekordowo niskie stopy procentowe, w państwach posiadających euro są one dużo niższe. Obecnie stawka WIBOR 3M, od której uzależnione jest oprocentowanie większości kredytów w złotych wynosi tylko 3,35%. Kredyt z marżą 1,5% ma więc oprocentowanie 4,85%. Tymczasem, w strefie Euro kredyt z taką samą marżą ma oprocentowanie wynoszące jedynie 1,71%. Dzieje się tak, ze względu na rekordowo niskie stopy procentowe, które w przypadku państw z euro osiągają poziom bliski zeru. Stawka EURIBOR 3M (stopa procentowa kredytów na rynku europejskim, średnia z ofert 60 banków - przyp. red.) wynosi tam tylko 0,21%. Co by się stało, gdybyśmy mieli takie stopy procentowe, jak w strefie Euro? Spowodowałoby to ogromny spadek poziomu płaconych rat. W przypadku kredytu na kwotę 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat, rata spadłaby aż o jedną trzecią, z obecnych 1.583 zł na 1.066 zł.

Mogą stracić zadłużeni we frankach
Na takie korzyści nie będą mogli liczyć spłacający kredyty we frankach szwajcarskich. Oprocentowanie ich zobowiązań zależy bowiem od poziomu stóp procentowych w Szwajcarii, a to nie zmieni się po wprowadzeniu w Polsce euro. Zablokowany zostanie za to kurs, po jakim przeliczane są złote na euro. Co prawda, na raty opisywanych kredytów wpływa kurs franka a nie euro, jednak wahania euro mają pewien wpływ na kurs szwajcarskiej waluty w Polsce. Zablokowanie jego kursu na poziomie zbliżonym do obecnego spowoduje, że frank zapewne już nigdy nie spadnie do poziomów obserwowanych w 2008 r. Oczywiście, nawet jeśli nie przyjmiemy euro i tak może to nigdy nie nastąpić, jednak historia lubi się powtarzać i w ciągu kilkudziesięciu lat wiele może się zmienić. Być może, jeśli nie przyjmiemy euro, to za kilka lat złoty ponownie istotnie umocni się w stosunku do euro, co spowoduje znaczny spadek kursu franka. Przyjęcie euro nie przekreśla całkowicie szans na niższe raty kredytów we frankach. O ich poziomie nadal decydować będzie stosunek franka do euro. Tymczasem, z powodu kryzysu w strefie Euro, frank istotnie umocnił się w stosunku do europejskiej waluty. Jeśli obecne problemy zostaną rozwiązane, frank może jednak stracić na wartości. Korzyści z tego będą najprawdopodobniej mniejsze niż w sytuacji, gdyby złoty nadal istniał.

Zadłużeni w euro mogą zarówno zyskać, jak i stracić
Dla osób zadłużonych w euro, decydujące znaczenie będzie miał kurs, po którym przyjmiemy europejską walutę. Im ten kurs niższy tym lepiej, gdyż tym wyższe będzie wynagrodzenie (wyrażone w euro) w stosunku do wysokości raty. Najwięcej zyskają ci, których kurs wypłaty kredytu był wyższy niż kurs po jakim przyjmiemy euro. Gdy ten kurs będzie zbliżony (nawet nieznacznie wyższy), to kredytobiorcy i tak zyskają, ponieważ dzięki kredytowi w euro płacili niższe odsetki niż zadłużeni w złotych. Stracą natomiast ci, którzy zadłużali się w momencie, gdy kurs był istotnie niższy niż ten po jakim przyjmiemy euro - dotyczy to więc kredytów uruchomionych przede wszystkim w 2008 r. Oni, podobnie jak zadłużeni we frankach liczą, że złoty jeszcze kiedyś istotnie umocni się w stosunku do euro, co obniży ich zadłużenie oraz raty (w przeliczeniu na złote). Wstąpienie do strefy Euro oczywiście zablokuje taką możliwość.

Jarosław Sadowski
Główny Analityk firmy Expander
www.expander.pl 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE