Zegar ratuszowy widać z kilku stron i to z dużej odległości, ale dziś i jutro nie sprawdzimy na nim dokładnej godziny.
Jak się dowiedzieliśmy od zegarmistrza Krzysztofa Koniecznego, który "opiekuje się" mechanizmem zegarowym, prace mają związek z przestawieniem zegara na czas letni.
Przy okazji warto przypomnieć, skąd zegar wziął się na ratuszu.
"Wieża ratuszowa, mająca być według założenia symbolem niezależności grodu, starannie pokryta w 1967 roku nową miedzianą blachą, widoczna jest nie tylko z Rynku, ale także z wielu odległych miejsc na terenie miasta. Z jej czterech stron (zgodnie ze stronami świata) widzimy tarcze zegarowe. Warto wiedzieć, iż mechanizm zegarowy fundowała „ze szczególnej miłości do miasta" wdowa po właścicielu browaru - Anna Krystyna Walter. Zegar wybija kwadranse i pełne godziny, dzięki czemu można usłyszeć głos zabytkowego, najstarszego w naszym mieście, ratuszowego dzwonu. Czasem na północnej galeryjce ukazuje się nam panna siedząca na niedźwiedziu, która z uniesionymi w górę rękami pozdrawia małych i dużych rawiczan oraz wszystkich gości grodu Przyjemskich" - czytamy w opracownaiu nieżyjącego już historyka i regionalisty Janusza Hamielca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.