reklama

Czytelnia: Wypadek zmienił całe jej życie

Opublikowano:
Autor:

Czytelnia: Wypadek zmienił całe jej życie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Skończyła szkołę, miała wiele planów i chłopaka. Tragiczny moment sprawił, że wszystko legło w gruzach. Dziś 20-letnia Joanna Posor z Bielaw próbuje znaleźć sposób na życie. \r\nW sierpniu skończyła szkołę zawodową. Została kucharką. Zaczęła szukać pracy. Miała wiele planów na przyszłość. W jednym momencie wszystko runęło niczym domek z kart. 10 września 2010 roku jadąc samochodem osobowym chciała uniknąć zderzenia z przebiegającą przez drogę sarną. Straciła panowanie nad pojazdem i wjechala do przydrożnego rowu.

\r\nNiestety, w efekcie zdarzenia doznała wielomiejscowych urazów, w tym porażenia kończyn dolnych. Od tej pory jeździ na wózku. - Nie chcę wracać już do tamtego okresu. Było bardzo ciężko, ale dzięki wsparciu rodziny i znajomych udało mi się zaakceptować swój stan. Ogromnym oparciem okazał się dla mnie mój chłopak Marcin - mówi Joanna Posor z Bielaw (gmina Jutrosin). 

\r\nJoannie nie jest łatwo. Utrzymuje się z renty inwalidzkiej. - By móc się mną opiekować, z pracy musiała zrezygnowała moja mama - dodaje dziewczyna. Sytuacja z pewnością uległaby zmianie, gdyby w mieszkaniu można było wybudować podjazd do wózka. - Jakoś sobie radzimy. Rozkładamy na schodach koc i Asia razem z nim zsuwa się aż na podwórko, gdzie przesiada się na wózek - opowiada mama dziewczyny. Na modernizację i przystosowanie na potrzeby osoby niepełnosprawnej czeka też łazienka. Joasia jeśli nie musi, stara się nie korzystać z pomocy innych. Stawia na samodzielność. Próbuje nawet sama gotować. Rodzina chętnie zajada się jej krokietami, gołąbkami i zapiekankami. W miarę możliwości finansowych, uczestniczy w turnusach rehabilitacyjnych. Niestety, jeden taki wyjazd to wydatek rzędu 5 tys. zł.

\r\nSposób na zagospodarowanie wolnego czasu i wsparcie rodzinnego budżetu, Joanna znalazła w rękodziele. Z ogromną cierpliwością robi świąteczne stroiki, choinki, kule, gipsowe figurki i papierowe kwiaty. Te ostatnie, wyglądem nie odbiegają od prawdziwych. - Brałam udział w warsztatach terapii zajęciowej, na których wykonywano takie rzeczy i w sumie tak to się zaczęło - wspomina Joanna. Do swoich prac wykorzystuje m.in. drewnianą korę, szyszki, wełnę i bibułę. Być może kiedyś jej wyroby będzie można kupić w sklepie internetowym.

\r\nNajwiększym marzeniem Joasi jest, by jeszcze kiedyś stanąć na własnych nogach. - Nigdy nic nie wiadomo. Medycyna idzie tak do przodu, że może kiedyś... - mówi 20-latka. Póki co, zakłada stabilizatory i próbuje chodzić z pomocą balkonika. Jeszcze przed wypadkiem zrobiła prawo jazdy. Nie wyklucza, że być może w przyszłości uda jej się kupić samochód przystosowany do prowadzenia przez osoby niepełnosprawne i samodzielnie wybrać się w podróż.

JAK POMÓC JOANNIE?
Wypełniając odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym PIT (28, 36, 36L, 37, 38), w rubryce „informacje uzupełniające” należy wpisać: „1% podatku na rzecz Joanny Posor 790”. W zeznaniu podatkowym trzeba też zaznaczyć numer KRS 0000270809.

\r\nHonorata Dmyterko

\r\nRozpoczynamy nowy cykl na portalu www.zycie-rawicza.pl. Co weekend będziemy publikować wybrany tekst poświęcony sprawom społecznym, kulturowym czy historycznym.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE