reklama
reklama

Chcą wykupić własne mieszkania. ZUK nie chce sprzedać

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Jakub Sławiński

Chcą wykupić własne mieszkania. ZUK nie chce sprzedać - Zdjęcie główne

ulica Winiary w Rawiczu | foto Jakub Sławiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać Od kilku lat mieszkańcy komunalnych bloków przy ul. Winiary deklarują chęć wykupu zajmowanych przez siebie lokali - tym bardziej, że mogą skorzystać z gminnej bonifikaty. Zakład Usług Komunalnych nie zamierza jednak w ogóle ich sprzedawać. Dlaczego?
reklama

Jak wyjaśnia dyrektor Zakładu Usług Komunalnych, Łukasz Pruski, mieszkania na osiedlu Winiary to nieruchomości, które są w dobrym stanie. Nie wymagają nieustannych remontów, przynoszą gminie dochody, więc samorząd nie planuje ich sprzedawać.

- Wszystkie najlepsze nieruchomości mamy sprzedać za ułamek ich wartości, a zostawić sobie tylko te, które ciągle generują koszty? - reaguje. - Proszę spojrzeć na to w nieco inny sposób. Jeśli, ktoś ma firmę to czy sprzedaje tylko to, co najlepsze, a zostawia sobie tylko stare i do naprawy? Albo czy ludzie wyprzedają swoje „srebra rodowe”? - opisuje obrazowo szef ZUK-u.

Uważa, że gmina nie powinna się pozbywać wszystkich zasobów lokalowych nie wymagających remontu, bo za chwilę do gospodarki komunalnej będzie trzeba dokładać z budżetu gminy, czyli m.in. z podatków mieszkańców.

Dyrektor ZUK-u zapewnia, że w tej chwili działalność zakładu się bilansuje. Gmina nie musi dopłacać i zależy ma na tym, żeby tak pozostało.

- Tam, gdzie trzeba wykonać nową elewację, czy dach - nikt się jakoś nie szykuje do wykupu, ale dzieje się to w budynkach o dobrym stanie technicznym, a ich wartość rynkowa jest taka, że teraz z bonifikatą można je nabyć np. za 15 tys. zł, a za chwilę sprzedać za 200 tys. zł - twierdzi Łukasz Pruski.

Mówi, że rozumie mieszkańców, którzy chcą mieszkania wykupić, ale on mysi dbać o interes gminy.

- Każdy by o coś takiego zabiegał i to jest dla mnie zrozumiałe, ale ja muszę na to patrzeć też z punku widzenia zarządzania zasobem i myśląc o przyszłości. I proszę mi wierzyć, że nie znajdzie się miasto w Polsce, które będzie się pozbywało obiektów w świetnym stanie technicznym, albo wyremontowanych, które nie wymagają nakładów, a generują przychody. To są elementarne zasady gospodarki nieruchomościami - stwierdza.

Jak mówi, że gminie bardziej zależy na zbyciu mieszkań, które są rozrzucone w wielu kamienicach, a które generują bardzo duże koszty utrzymania i naprawy.

- To są obiekty, w którym mamy kilka mieszkań, a naprawa czegokolwiek ciągnie za sobą ogromne wydatki, które nigdy nam się nie zwrócą - podkreśla szef ZUK-u.

Pruski przypomina, że sprzedaż lokali w kamienicach ma też innych cel. Gmina pozyskałaby środki, które można by dołożyć do budowy nowych bloków komunalnych, dzięki czemu mieszkańcy mieliby dużo lepsze warunki.

- Lokale na Winiarach to są jedne z lepszych, jakie posiadamy i - według mnie - nie są one do sprzedania - podkreśla Łukasz Pruski.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama